Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli odsyła nas do symboliki i znaczenia wody w życiu ludzkim, i to zarówno w wymiarze cielesnym, jak i duchowym. Księga Rodzaju ukazuje nam ludzkość po potopie, czyli po pewnej skrajnej sytuacji, gdy człowiek cierpi z powodu nadmiaru wody, natomiast Ewangelia opisuje pobyt Jezusa na pustyni, będącej miejscem, gdzie wody nie ma. I nadmiar wody, i jej brak wprowadzają człowieka w stan kryzysu, który może doprowadzić nawet do śmierci. Wybawienie znajdziemy w Liście św. Piotra, który jednoznacznie wskazuje, że tylko woda chrztu świętego nie zabija, a daje życie.
Pozwólmy więc oczyścić się słowu Boga, abyśmy mieli prawdziwe życie.
W najbliższą środę – zwaną Środą Popielcową – rozpoczniemy okres Wielkiego Postu, czyli czas 40-dniowego przygotowania paschalnego, a zarazem okres pokuty w Kościele a także czas Komunii Świętej wielkanocnej.
Zapraszamy na Msze Święte, połączone z posypaniem głów popiołem na znak podjęcia pokuty za grzechy.
W Środę Popielcową obowiązuje wstrzemięźliwość od spożywania pokarmów mięsnych i post ścisły, nazywany inaczej ilościowym. Polega on na tym, że wierny tylko raz je do syta, a dwa razy lekko się posila.
Przepisy z Księgi Kapłańskiej, które usłyszymy dziś w pierwszym czytaniu, mówią o trądzie. Izraelita uważał, że każde cierpienie i choroba jest wynikiem złego życia i oddalenia się od Boga. Stąd potrzebna była pokuta, która w przypadku trądu polegała na izolacji od społeczeństwa. Dla Jezusa tym trądem nie były jedynie zewnętrzne objawy, ale grzech. W dzisiejszej Ewangelii usłyszymy, że Chrystus, uzdrawiając chorego, odsyła go do rzeczywistości duchowej.
I wsłuchując się w liturgię słowa, zwłaszcza w List św. Pawła do Koryntian, który tylko pozornie odbiega od treści pozostałych czytań, zauważmy zachętę Apostoła, aby życie odczytywać w kontekście wiary i czynić wszystko jedynie na chwałę Boga.
W sobotę przypada liturgiczne wspomnienie św. Walentego, obecnie przyzywanego jako patrona narzeczonych i zakochanych. Warto jednak pamiętać, by ten dzień nie był jedynie jeszcze jedną okazją do przelotnego zatrzymania się na naszych uczuciach, lecz stawał się okazją do pogłębienia wzajemnej miłości i życzliwości.
W środę, 11 lutego, przypada liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Dokładnie tego dnia w 1858 roku, w cztery lata po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, Matka Najświętsza objawiła się Bernadecie Soubirous w Massabielskiej Grocie. Tamte wydarzenia upamiętnia znana pieśń „Po górach, dolinach”. Podczas osiemnastu spotkań z Bernadetą Maryja wzywała do modlitwy oraz pokuty i prosiła, aby na miejscu objawień został zbudowany kościół. Tak się też stało. Lourdes zasłynęło z licznych nawróceń i uzdrowień, stając się w krótkim czasie centrum kultu maryjnego we Francji. Dziś do Lourdes przybywają chorzy i zdrowi pielgrzymi z całego świata.
Święto Matki Bożej z Lourdes łączymy z obchodami Światowego Dnia Chorych. Mamy więc szczególną okazję do pogłębienia wrażliwości, refleksji i czynnego działania wobec cierpiących i chorych, osamotnionych, dla tych, których mamy blisko siebie, i dla tych, których nie znamy. Świat potrzebuje wielu dobrych Samarytan. Serdecznie prosimy o pomoc wszystkim chorym, niepełnosprawnym, seniorom w dotarciu do naszych świątyń!
Dzisiejsza liturgia słowa w głównej mierze dotyka problemu cierpienia. Hiob, o którym usłyszymy w pierwszym czytaniu, wpada w swoistego rodzaju pesymizm. Życie ludzkie dostrzega jedynie w kategoriach bólu i cierpienia. Jednak na ten ponury i ciemny obraz pada światło pocieszenia z Ewangelii. Odpowiedzią na ludzkie problemy jest Jezus Chrystus, który przyszedł, aby uzdrawiać i w ten sposób zainicjować królestwo niebieskie już tu na ziemi. Stąd też odpowiedzią chrześcijanina ma być postawa, o której pisze św. Paweł w Liście do Koryntian. Trzeba wychodzić do świata, aby głosić dobrą nowinę o zbawieniu.
Wsłuchując się dziś z uwagą w słowo Boże, prośmy Pana, aby pozwolił nam być radosnymi Jego świadkami.
W pierwszym czytaniu Mojżesz, wydając ostatnie polecenia Narodowi Wybranemu, wskazuje, że Bóg ześle proroka wyjątkowego, który głosić będzie słowo Jahwe. Proroctwo to spełniło się faktycznie w osobie Jezusa Chrystusa, którego nauczanie od początku uderzało oryginalnością oraz niepojętą mocą, jak choćby nawet w dzisiejszej Ewangelii, która opisuje sytuację w Kafarnaum. Jezus jawi się jako nowy Mojżesz. Natomiast dzisiejszy tekst św. Pawła mówi o wskazówce, jaką daje Apostoł chrześcijanom, aby ci nie popadli na nowo w niewolę grzechu, z której Chrystus, nowy Mojżesz, wyprowadził ludzi.
Niech zatem dzisiejsze słowo Boże uzdolni nas do słuchania Boga i przylgnięcia do Niego całym sobą.