Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
17 niedziela zwykła - 30 lipca
30-07-2023 13:37 • Ks. Stanisław Rząsa

Wyjątkowo i profetycznie – w kontekście bieżących wydarzeń – brzmią słowa z Pierwszej Księgi Królewskiej, wyjęte z pierwszego czytania niedzielnej liturgii słowa. Młody król Salomon z pokorą prosi Boga o mądrość, która pozwoli mu być sprawiedliwym władcą. Nie pragnie bogactwa, długiego życia, zguby dla swoich nieprzyjaciół. Modlitwa króla Salomona została wysłuchana i do końca życia towarzyszyło mu Boże błogosławieństwo. Prostym testem na wydobycie prawdy o nas samych jest sprawdzenie, o czym marzymy i co jest sensem naszego życia. Dziś w zagmatwanej, zafałszowanej i sprowadzonej jedynie do materialnego wymiaru egzystencji Bóg pełni często rolę marginalną, takiego zabezpieczenia na wszelki wypadek. Dlatego Ewangelia o skarbie przywraca nam właściwy porządek rzeczy. Przywołujemy słowa Tomasza à Kempis: „Oto Bóg mój: moje Wszystko. Czy mógłbym chcieć czegoś więcej? Czy mógłbym pragnąć większego szczęścia? Słowo jest słodkie i pyszne. Ale tylko dla tego, kto je pokochał ponad wszystko, cokolwiek mógłby znaleźć na świecie. Bóg mój – wszystko moje”.

Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne będzie na swoim miejscu.

Myślą przewodnią dzisiejszej liturgii są skarb i mądrość. Wydawałoby się, że to coś ze sobą niezbyt powiązanego, ale nic bardziej mylnego. Człowiek mądry dostrzeże prawdziwy skarb, odnajdzie go tam, gdzie inni się tego nie spodziewają.

Skarb to coś, co posiada wielką wartość, to coś, dla czego jesteśmy w stanie poświęcić bardzo dużo. Jednak trzeba mądrości, żeby nie dać się zwieść różnym błyskotkom tego świata.

Mądrość z kolei to nie tylko inteligencja, która pozwala na odnalezienie się w jakiejś nowej zaskakującej sytuacji, czy kalkulacja oparta na tym, że robi się coś dla jakiejś doraźnej korzyści. Mądrość to coś więcej. To umiejętność rozróżniania dobra od zła, to umiejętność przewidywania konsekwencji swoich decyzji. Dzisiaj wiele mówi się o wolności, wręcz się ją gloryfikuje, zapominając jednak o konsekwencjach, odpowiedzialności za to, co się robi. Wolność jest bardzo związana z odpowiedzialnością. Natomiast współcześnie akcent kładzie się tylko na wolność, odcinając się od odpowiedzialności za swoje czyny.

Zauważmy, że w pierwszym czytaniu Salomon prosi Boga nie o bogactwo czy pomyślność, ale właśnie o mądrość, umiejętność rozróżniania dobra od zła. Jak wiemy, jego historia potoczyła się w ten sposób, że mądrość króla przy Bożym błogosławieństwie doprowadziła do rozkwitu Izraela.Ewangelia również – chociaż nie wprost – ukazuje ludzi mądrych, którzy w swojej mądrości potrafią zaryzykować, postawić wszystko na jedna kartę, aby zdobyć ukryty skarb. Tym skarbem jest, jak mówi Jezus w tej przypowieści, królestwo niebieskie.

Rzeczywiście Kościół, który jest zaczynem tego królestwa na ziemi, dysponuje wielkimi skarbami, na które warto postawić wszystko, co się posiada. Pierwszym z nich jest „dobra nowina dla grzesznika”, czyli słowo, które mówi o tym, że Syn Boży stał się człowiekiem i przyszedł na świat, aby pokonać zło, grzech i śmierć, do której one prowadzą. Chrystus pokonał szatana przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie.
Kolejny skarb to sakramenty, przez które Chrystus działa w swoim Kościele. Chrzest włącza nas w tę wspólnotę, a sakramenty pokuty i pojednania oraz Eucharystia uzdalniają nas do tego, by w tej wspólnocie wytrwać. Człowiek, który jest mądry, dostrzeże to, że nieraz te skarby nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, że trzeba się postarać, aby ich wartość dostrzec.

Sam Kościół też jest skarbem. Obecnie bardzo rozdartym, także niewyglądającym zbyt atrakcyjnie, ale mimo wszystko jest w nim obecny żywy prawdziwy Chrystus, ten który działa w swoim Kościele i sam jest Kościołem. Kościół jest święty świętością Chrystusa i grzeszny, bo tworzą go ludzie grzeszni. Jednak Kościół ma w sobie moc odnawiania się, odradzania, czyli nawrócenia, a także nieustannie tę moc, którą mu przekazał Chrystus, czyli prowadzenia ludzi do życia wiecznego z Bogiem.

Warto zwrócić uwagę na ostatni obraz królestwa Bożego w tej dzisiejszej Ewangelii. Jest w przekazie podobny do tego, który słyszeliśmy w zeszłą niedzielę, czyli o chwastach w zbożu. Tam też była mowa, że dopiero w momencie zbiorów dokona się oczyszczenia. Dzisiaj Jezus mówi podobnie, nauczając o rybach złowionych w sieć. Rybacy dopiera na brzegu dobre wrzucili w naczynia, a złe odrzucili.

Bóg jest cierpliwy, a Jego królestwo wzrasta nieraz w niesprzyjających warunkach wśród tego, co wydaje się czasem bardziej atrakcyjne, pociągające, dlatego trzeba nam mądrości, by wytrwać, by dostrzegać wartość wspólnoty, sakramentów i dostrzegać działanie Boga nawet wtedy, kiedy wydaje się, że milczy i zwłaszcza tam, gdzie się Go nie spodziewamy.

Bóg działa, chce być nieustannie obecny w naszym życiu. Dlatego potrzebujemy mądrości, która podpowie nam, że jest obecny w Kościele i sakramentach. To jest ten nasz skarb, na który trzeba postawić wszystko, co mamy, i to, kim jesteśmy.

o. Mariusz Simonicz CSsR


© 2009 www.parafia.lubartow.pl