Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
25 niedziela zwykła - 18 września
18-09-2022 09:08 • Ks. Stanisław Rząsa

Posiadanie pieniędzy lub ich brak wiąże się z silnymi emocjami, jak też z pychą, zazdrością czy lękiem o utratę majątku. Niektórzy jednak potrafią trwonić majątek, w dodatku nie należący do nich. Jak ewangeliczny rządca, który chciał zaskarbić sobie życzliwość dłużników. Ostatecznie został pochwalony za roztropne postępowanie. Chociaż trudno Jezusa podejrzewać o sprzyjanie oszustwom i kradzieży, to jednak potrafi On dostrzec – nawet w działaniach zasługujących na negatywną ocenę – pozytywne aspekty. Roztropne jest myślenie o przyszłości. A relacje z ludźmi dużo ważniejsze od samego majątku.

Pozwólmy słowu Bożemu przeniknąć do naszego serca, by mogło je skutecznie przemieniać.

Bądź roztropny i myśl o wieczności!

Zapewne znamy to powiedzenie: „Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca”. Zdanie to zachęca nas, abyśmy podejmowali decyzje z namysłem, rozwagą, zdrowym rozsądkiem. Jednak w praktyce życia często dominuje w nas lekkomyślność, chwilowy impuls, odczucie, czasem przekora. Nierzadko po pewnym czasie okazuje się, jak błędne były nasze „impulsywne” decyzje podjęte w przeszłości. Może się przecież okazać, że mała pomyłka zaowocuje poważnymi konsekwencjami w przyszłości. Zazwyczaj tego rodzaju błędów nie da się już naprawić.

Warto się zatem dobrze zastanowić się nad każdą decyzją, kierować się roztropnością i spoglądać w przyszłość, aby przewidzieć ewentualne skutki dokonanego wyboru.

O kierowaniu się roztropnością słyszymy w Ewangelii: Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił (Łk 16, 8). Na pierwszy rzut oka Ewangelia może nas bardzo zaskoczyć, bo przecież rządca postąpił nieuczciwie. Jednak pan nie pochwalił oszustwa, lecz trzeźwą ocenę sytuacji, że zostanie bez środków do życia i na swój sposób jako „syn tego świata”, zabezpieczył sobie przyszłość.

Rządca wykazał się roztropną troską o swoją przyszłość. Chciał pozyskać sobie przyjaciół, którzy pomogliby mu przetrwać biedę. Był przezorny i przewidujący, sprytny, choć kosztem swojego pana. Kiedy poczuł nóż na gardle, zadbał rozsądnie o swoje zabezpieczenie na przyszłość.

O potrzebie myślenia o przyszłości opowiadał wcześniej Jezus na przykładzie bogatego rolnika, któremu dobrze obrodziło pole (Łk 12, 16). Rolnik ten, zachwycony bogactwem swoich zasobów, chciał je już tylko używać. To krótkowzroczne myślenie sprawiło, że stał się przykładem głupca, który nie brał pod uwagę śmierci. Niestety, umarł nagle i zabrakło mu czasu na używanie bogactwa. Opowiadając tę historię, Jezus pragnął przestrzec słuchaczy, aby nie żyli tylko dniem bieżącym, lecz przede wszystkim myśleli o przyszłości.

Czego zatem możemy nauczyć się od postawy rządcy ukazanej w Ewangelii? Pan Jezus zachęca nas, abyśmy z równą gorliwością zadbali o przyszłość, ale nie tyle tę doczesną, ile wieczną. Abyśmy wykazywali się zapobiegliwością o nasze zbawienie, o szczęśliwą wieczność. Abyśmy potraktowali naszą przyszłość wieczną serio, na poważnie, abyśmy się o wieczność starali tak, jak zabiegamy o wysokość emerytury lub oszczędności odłożone na czarną godzinę.

Jezus daje wskazówki, co mamy czynić, aby nie przegrać przyszłości: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków (Łk 16, 9). Nie chodzi o kupowanie przyjaźni, ale o to, aby pieniędzmi mądrze zarządzać. Aby być dobrymi administratorami dóbr, aby gromadzić „majątek” na wieczność. To jest prawdziwa i długofalowa inwestycja. Na drugą stronę, do wiecznych przybytków nie zabierzemy ze sobą pieniędzy. Tam liczyć się będą przyjaciele, którzy opowiedzą Panu Bogu, ile od nas otrzymali.

Warto zatem dziś pomyśleć o uczciwości w relacjach z ludźmi, o drobiazgach, takich jak punktualność, słowność, rzetelność, dotrzymywanie obietnic czy tajemnic. Tak naprawdę zarządzamy dobrami otrzymanymi od Boga: życiem, zdrowiem, talentami, naszymi bliskimi, ludźmi, za których odpowiadamy w pracy.

Nic nie jest do końca nasze. Wszystko jest darem powierzonym nam w zarząd. Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie (Łk 16, 10). Ostatecznie chodzi o zarządzanie swoim życiem. Doczesność jest przygotowaniem do wieczności. Małe wybory są przygotowaniem do wyborów zasadniczych. Stąd ważność zwykłych dni, codziennych decyzji, w których w grę wchodzi dobro lub zło. Każdego dnia opowiadamy się za Bogiem lub przeciw Niemu, budujemy swoją przyszłość albo ją niszczymy, stajemy się kimś albo stajemy się nikim.

Zatem, cokolwiek będziemy chcieli uczynić, to wykonujmy to, kierując się roztropnością i myślmy o wieczności.

o. Marian Więckiewicz CSsR Redemptorysta Prowincji Warszawskiej, obecnie kapelan Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach Sp. z o.o. oraz Szpitala Vito-Med – Gliwice

 


© 2009 www.parafia.lubartow.pl