Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
25 niedziela zwykła - 21 września
21-09-2014 08:19 • Ks. Stanisław Rząsa

Dzisiaj prorok Izajasz zachęca nas do poszukiwania Boga, używając hebrajskiego słowa darasz, które nacechowane jest wielką żarliwością i intensywnością. Chcąc jednak podjąć trud poszukiwań, trzeba najpierw gorąco pragnąć Boga. Z drugiej zaś strony poszukujący może być pewny, że Bóg jest blisko niego, ale często tam, gdzie się tego nie spodziewa. Stąd więc trzeba umieć czytać znaki czasu i nie zasklepiać się w egoizmie. Przypowieść z dzisiejszej Ewangelii, wzięta z realiów palestyńskich, dobitnie wskaże, że małoduszność zamyka człowieka na dobro, które mogłoby zaistnieć dzięki łasce Boga.

A Bóg wciąż przychodzi w drugim człowieku i w swoim słowie. Czy jestem gotów przyjąć tę łaskę?

Robotnicy ostatniej godziny

ks. Paweł Siedlanowski

Pytanie Jezusa: „Dlaczego stoicie cały dzień bezczynnie?” jest nie tylko wyrazem troski o ludzki byt (skoro nie macie pracy, nie zarobicie na chleb). Jest czymś więcej: dotknięciem bardzo delikatnej struny w życiu człowieka – w wymiarze symbolicznym słowa mogą oznaczać jeszcze coś innego: „Dlaczego wasze życie nie ma sensu? Dlaczego marnujecie dany wam czas?”. Odpowiedź jest prosta, ale jakże bolesna: „Bo nas nikt nie najął”. Nikt nie pomógł nam odnaleźć sensu życia, nie pokazał nam, jak je dobrze przeżyć! Stąd bezczynność. Naszkicowany w Ewangelii obraz można interpretować przez pryzmat podstawowego zadania Kościoła, jakim jest jego misyjność. Nie tyle chodzi tu o fizyczną obecność w społeczeństwie, w warstwie jego kultury i tradycji – raczej o sposób, w jaki głosi Ewangelię. Jeśli zabraknie świadectwa, umocowania we wspólnocie, pozostaną tylko struktura i doktryna. One z kolei, pozbawione egzystencjalnego doświadczenia obecności żywego i prawdziwego Boga, stają się – w subiektywnym odczuciu wielu – jarzmem, które przy pierwszej lepszej okazji zrzuca się z siebie. Tak rodzą się „wierzący niepraktykujący”. To jest też problem, z jakim zmaga się dziś Kościół w Polsce: mamy dużo dzieci i młodzieży na katechezie, ludzi dorosłych akceptujących tradycję Kościoła, dysponujących jakąś wiedzą o Bogu, dogmatach, ale nie przekłada się to na postawę życiową. Panuje ogromny deficyt sensu! Ludzie nie widzą go we wchodzeniu w bliską relację z Jezusem Chrystusem, ponieważ nie doświadczyli Jego miłości. Nie poczuli się zaproszeni! Często cierpią z tego powodu, narażając się na głębokie zranienia, w miejscu Boga stawiając to wszystko, co jeszcze bardziej wyprowadza ich na bezdroża, pogłębiając poczucie pustki i osamotnienia…

© 2009 www.parafia.lubartow.pl