W dzisiejszym fragmencie Ewangelii Chrystus przywołuje obraz pasterza i owiec, zaczerpnięty z kultury i zwyczajów ludów wschodnich. W tych rejonach pasterstwo było ważnym zajęciem, a same owce stanowiły wielkie bogactwo, dające utrzymanie. Pasterz z wielką troską dbał o owce i był gotów nawet narazić swoje życie, aby obronić stado przed dzikimi zwierzętami. I właśnie do takiego dobrego pasterza przyrównuje się Chrystus. A św. Łukasz, autor Dziejów Apostolskich, w pierwszym czytaniu doda, że to Bóg poprzez śmierć i zmartwychwstanie uczynił Jezusa Mesjaszem. Stąd więc, odpowiadając na postawione pytanie w dzisiejszym słowie – „cóż mam czynić?” – pozwólmy, aby Chrystus był naszym Pasterzem.
IV niedziela wielkanocna jest dniem modlitw o powołania do służby w Kościele.