Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
VI niedziela w ciągu roku - 16 lutego
16-02-2014 10:03 • Ks. Stanisław Rząsa


Prorok Syrach przedstawia dziś wizję ludzkiej wolności, której zasadniczą cechą jest możliwość wyboru. Człowiek wtedy jest wolny, gdy wybiera dobro. Bóg wyposażył ludzi w zdolność roztropnego rozróżniania dobra i zła. Jednak ostateczna decyzja zawsze leży w gestii człowieka. Stąd św. Paweł pisze do Koryntian, że wyboru dobra może dokonać tylko ten, kto posiada mądrość Bożą. A słuchając dalej dzisiejszych czytań, dowiemy się z perykopy ewangelicznej, że wolność jest rzeczywistością bardzo trudną. Domaga się bowiem nie tylko zachowania litery prawa, ale przede wszystkim praktykowania miłości. Warto, byśmy się jej przyjrzeli. Może jest coś, co można by w miłości i codziennych relacjach ulepszyć, poprawić. A może jest coś, co należałoby naprawić? Wykorzystujmy w tym celu czas, który jest nam dany, nie tylko w rozpoczynającym się dziś tygodniu.

 Zaczerpnijmy sił ze słuchania słowa Bożego do prawdziwie wolnych wyborów.

Zatrute owoce

ks. Paweł Siedlanowski

Kontynuujemy lekturę Kazania na Górze. Treści, które kolejno się pojawiają – postawa ucznia, jaka się z nich wyłania, jest konsekwencją „przystąpienia” do Jezusa (por. Mt 5, 1), tj. wejścia w ściśle określoną koncepcję życia, akceptacji – jak mówił bł. Jan Paweł II – Bożego „projektu życia”, którego kwintesencją (nową konstytucją) stało się Osiem Błogosławieństw. Tylko wtedy stają się one zrozumiałe i nie są pustym moralizowaniem. I tylko taka kolejność (najpierw spotkanie Chrystusa, doświadczenie Jego mocy, miłosiernej miłości – potem zbudowanie właściwej relacji wobec Boga i drugiego człowieka, a co za tym idzie, wewnętrzna akceptacja prawa moralnego) jest logicznie uporządkowana i sensowna.

Wiele ważnych wskazań zawiera czytany dziś fragment Ewangelii. Gdyby zechcieć zebrać je w postaci krótkiego résumé, należałoby powiedzieć, że Chrystus przede wszystkim akcentuje konieczność jasności i jednoznaczności postawy życiowej. Wskazuje, że nie tylko czyny są ważne, ale także ich motywacje. Sięga do poziomu intencji. To, co najważniejsze, rozgrywa się bowiem w sercu człowieka. Tutaj wszystko staje się jawne! Można grać, naginać prawo, kłamać, stroić się w szaty szlachetności i filantropii, ale jeśli intencje są podłe, wcześniej czy później pojawią się zatrute owoce. A wzniesiona na spróchniałym fundamencie budowla zawali się. Jezus przypomina, że gdy zaczynają ulegać erozji miłość, wiara, gdy zaczyna się z nich sączyć trucizna półprawd, przemilczeń, manipulacji, gdy wreszcie szukanie siebie staje się dominującym tonem w symfonii codziennych odniesień – wtedy już tylko krok dzieli od totalnej porażki. Jej ceną może być utracone życie.


© 2009 www.parafia.lubartow.pl