Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
30 niedziela zwykła - 27 października
26-10-2013 13:20 • Ks. Stanisław Rząsa

Mędrzec Syracydes w swojej mowie przyjmuje przekupność sędziów, którzy nie liczą się z prawdą, ale zawsze biorą stronę bogatego. Wobec tej smutnej rzeczywistości zapewnia, że Bóg jest absolutnie sprawiedliwy i w swoim czasie odda każdemu, co się mu należy. Oprócz bezczelnych bogaczy są jeszcze zakłamane świętoszki, którzy palcem nie ruszą, aby kształtować w sobie prawe sumienie. Tych też nie czeka lepszy los niż wyżej wymienionych. Apostoł Paweł upomina Tymoteusza, by pamiętał, że Pan jest sprawiedliwym sędzią dla wszystkich, którzy Go miłują. Perspektywa życia wiecznego i Bożego sądu powinna mobilizować tych, którzy jeszcze się nie wydoskonalili w miłości. Słuchajmy z uwagą Bożego słowa. 

Prawda, która wyzwala

ks. Paweł Siedlanowski

Im ktoś więcej ma do ukrycia, im bardziej jego życie jest pogmatwane, tym z większą zajadłością będzie tropił prawdziwe i urojone winy innych. To jedna z cech naszej współczesności, sposób wybielenia (przynajmniej we własnych oczach) siebie, także metoda zaistnienia na szerszym forum. Faryzeizm rozumiany jako określona postawa ciągle odżywa w nowych formach. Podobnie jak kiedyś, dziś także świetnie się kamufluje. Jest bezwzględny – nie cofa się przed kłamstwem, przemocą – jeśli tylko służy to utrzymaniu wygodnego status quo. Analogiczne są też metody jego funkcjonowania w przestrzeni publicznej.

Jezus w opowieści o celniku i faryzeuszu zwraca uwagę na konieczność zajęcia właściwej postawy przed Bogiem podczas modlitwy. Przed Nim nie da się grać. Z jednej prostej przyczyny – On nas doskonale zna i każda próba jakiegokolwiek zafałszowania prawdy o sobie jest śmieszna. Kłamstwo wcześniej czy później zawsze uderza w tego, od którego wychodzi. Taka jest jego natura. Kłamstwo zamyka człowieka na uzdrawiającą Bożą moc. Odrzucenie prawdy o sobie skazuje na dalsze bezsensowne budowanie czegoś, co ma gliniane fundamenty – w którymś momencie brak mocnego oparcia sprawi, że życie obróci się w ruinę.

Moja babcia powtarzała mi: „Jeżeli nie wiesz, co powiedzieć, zawsze mów prawdę”. To dobra zasada, choć niełatwa. Warto do niej wracać, nawet jeśli doraźnie związane jest to ze stratą, nawet jeśli zaboli. Prawda leczy, umacnia, daje pewność działania. Prawda – jak mówił sam Jezus – wyzwala.


© 2009 www.parafia.lubartow.pl