Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
17 niedziela zwykła - 28 lipca
28-07-2013 09:45 • Ks. Stanisław Rząsa

Ilu sprawiedliwych potrzeba, aby uratować całą społeczność? Księga Rodzaju mówi nam, że jeśli grzech uzyska akceptację społeczną, to bycie sprawiedliwym uda się co najwyżej jednostkom. Społeczna akceptacja grzechu powoli przenika wszystkich. Dopiero odwołanie się do krzyża, jak nam podpowiada Święty Paweł, jest w stanie nas wyrwać z kręgu ludzi przyjmujących grzech jako coś normalnego. Raz przyjęta łaska potrzebuje jednak ciągłej pomocy w postaci wytrwałej modlitwy. Chrystus daje uczniom wzór dobrej modlitwy. Taka modlitwa staje się możliwa, gdy człowiek nieustannie karmi się słowem Bożym. Korzystajmy nie tylko w niedzielę z lektur biblijnych, ale także w ciągu tygodnia szukajmy okazji do słuchania słowa Bożego, a wtedy nasza modlitwa przyniesie wielkie owoce. 

Ojcze!

ks. Paweł Siedlanowski

Modlitwa „Ojcze nasz” niczym soczewka skupia w sobie nowość Nowego Przymierza. W sposób niezwykle skondensowany określa relację, jaka istnieje pomiędzy Bogiem Ojcem i Jego dziećmi. Definiuje więzy, które mają spajać wspólnotę wierzących. Ich podstawą jest usynowienie dokonane w Jezusie Chrystusie. Potwierdził tę prawdę św. Paweł w Liście do Rzymian: „Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, z którym możemy wołać: Abba, Ojcze” (Rz 8, 15). Spoiwem ludzkiej jedności ma być logika przebaczenia.

W Modlitwie Pańskiej Bóg komunikuje człowiekowi prawdę o swojej naturze, objawionej przez Jezusa Chrystusa. Jest to natura Ojca – zatroskanego o los człowieka, pragnącego jego szczęścia, szukającego go, wydobywającego z meandrów grzechu („Adamie, gdzie jesteś?”, por. Rdz 3, 9). Bóg pragnie, aby człowiek uczestniczył w Jego życiu. Taki sens mają słowa: „święć się imię Twoje”. Na pierwszy rzut oka mogą dziwić: przecież świętość Boga nie zależy od modlitwy człowieka. Stają się zrozumiałe, gdy zostanie odwrócone spojrzenie na zarysowaną w modlitwie relację. Uświęcenie Imienia Boga staje się w nas i przez nas wtedy możliwe, gdy my uznajemy Go jako naszego Ojca. Domaga się to określonej postawy: abyśmy odwrócili się od bożków tego świata, a Boga uznali za jedyne źródło życia. Nie można mówić do Boga: „Ojcze, święć się imię Twoje”, a jednocześnie pokładać nadzieję w tym wszystkim, co jest wytworem ludzkich rąk i ludzkiego myślenia (zob. Kol 2, 19 n). One są potrzebne, ale pełnią rolę wtórną wobec konieczności przemiany sposobu myślenia, otwarcia się na moc Ducha Świętego, który jest w stanie najpełniej obdarować człowieka.


© 2009 www.parafia.lubartow.pl