Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
Święto Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa - 31 grudnia
30-12-2023 14:38 • Ks. Stanisław Rząsa

Rodzina jest Bogiem silna, a Bóg pragnie towarzyszyć w jej wewnętrznym życiu. Dzisiejsza  Ewangelia pięknie ukazuje nam moment spotkania w świątyni kilku pokoleń – od maleńkiego Jezusa po starców Symeona i Annę. Jak niegdyś w świątyni, tak i dziś Jezus gromadzi nas w kościele, byśmy czerpali siły dla naszych rodzin. Wsłuchani w treść liturgii słowa, powierzajmy Bogu wszystkie rodziny świata. Zapraszamy na Eucharystię!

Ilu można mieć bliźnich i na jak długo w swoim życiu? Na świecie żyje obecnie ponad 8 miliardów ludzi, niemożliwym jest, by znać wszystkich, z każdym się spotkać i przez całe życie utrzymywać jakiekolwiek osobiste relacje. A przecież mamy podobno kochać i szanować każdego człowieka.

W dzisiejszym czytaniu z Księgi Rodzaju przywołany zostaje Abram (czyli późniejszy Abraham), który zbliża się do kresu swego życia, nie doczekawszy się potomstwa. Oto Bóg składa mu obietnicę – jego potomkowie będą liczniejsi niż gwiazdy na niebie, a w relacji autora Listu do Hebrajczyków także liczniejsi niż piasek na brzegu rzeki. Nie chodzi tu nawet o dokładną ich liczbę, ale wielkie mnóstwo ludzi, którzy są wyraźnym znakiem obfitości Bożej łaski i Jego wierności danemu człowiekowi słowu. „Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu” – tak przed chwilą śpiewaliśmy.

Niewątpliwie cała Ewangelia, którą znamy zachęca nas do kochania wszystkich ludzi, także tych, których w życiu osobiście nie spotkamy. Dzieje się to choćby przez naszą życzliwość wobec nich, pragnienie pokoju w każdym narodzie, troskę o poszanowanie każdego ludzkiego życia, choćby najmniejszego i najsłabszego oraz przez naszą pomoc chorym i potrzebującym, nawet jeśli nie znamy osobiście poszkodowanych w różnych katastrofach i tragediach na świecie.

Bóg daje jednak nam także bardzo konkretny sposób miłowania naszych bliźnich, kiedy miłość sprawdza się nie tylko w modlitwie za kogoś na świecie i złożonej ofierze w czasie pilnej zbiórki. Takim Bożym sposobem jest nasza rodzina – konkret, który wymaga niewątpliwie rezygnacji z samego siebie, pewnego trudu, ale jednocześnie daje człowiekowi poczucie spełnienia, radości i dostrzegalne owoce miłości.

Nie bez powodu w okresie Bożego Narodzenia, kiedy świętujemy Wcielenie Syna Bożego, czyli ukonkretnienie w sposób dla nas dostrzegalny Bożej miłości – Słowo stało się Ciałem – obchodzimy także święto Świętej Rodziny. To – oprócz całego bogactwa duchowych treści – także wyraźne wskazanie, gdzie i jak ukonkretnia się nasza miłość wobec bliźnich. Ludzie przedstawieni nam do kochania na pierwszym miejscu są bardzo blisko nas, na wyciagnięcie ręki, można powiedzieć na odległość naszego serca. Osiągalni przez nasze uczucia, postawy, zarówno przez najzwyklejszą codzienność i prozaiczność, jak i najgłębsze wzruszenia.

Jezus, Maryja i Józef tworzą tak jak i my rodzinę, wspólnotę znaną każdemu nie po to, by wskazać jakiś nieosiągalny ideał miłości. Żyją w rodzinie, by i w nas obudziła się, także i dziś, wdzięczność za ten Boży sposób dawania szczęścia i przynoszenia dojrzałych owoców życia. „Przedzieramy się” duchowo przez barierę czasu i niektórych naszych wyobrażeń i uświadamiamy sobie, że i im nie ze wszystkim było łatwo i potrzeba było, jak to w rodzinie, wytrwałości, cierpliwości i ustąpienia ze swojej woli, ale także byli cały czas zjednoczeni wokół Bożego Syna, wcielonego Miłosierdzia i Przebaczenia. To sprawiło, że, dokładając również swoich osobistych starań, pracy, ich rodzina jest Świętą Rodziną.

W jaki sposób drugi człowiek obok nas staje się naszym najbliższym bliźnim? Mąż staje się bliźnim dla żony, a ona dla niego? Podobnie dzieci względem rodzicom, a także odwrotnie, tworząc między sobą szczególną więź? To wszystko wynika z poszukiwania tego jedynego, który autentycznie jednoczy wszystkich i wszystko.

Szopka betlejemska niesie w sobie zawsze to głębokie przesłanie – w centrum wspólnoty jest Jezus i każdy zwrócony ku Niemu. Dziś, stając ponownie na Eucharystii, a może i podchodząc także z dziećmi do żłóbka w naszym kościele, czy innym miejscu, zwróćmy uwagę na to, co mówi nam ten piękny zwyczaj.

Spośród tylu ludzi na świecie, których szanujemy i kochamy, stajemy się prawdziwą rodziną, okazującą sobie miłosierdzie i przynoszącą dojrzałe owoce, przez zjednoczenie wokół Jezusa i życie według Jego Ewangelii. Ludzie stają się dla nas prawdziwymi bliźnimi przez prawdziwe życie w łączności z Bogiem. Tak i my również jako rodzina „rośniemy i nabieramy mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywa na Nas” (por. Łk 2,40).

o. Mariusz Mazurkiewicz CSsR


© 2009 www.parafia.lubartow.pl