Parafia

W świecie zdominowanym przez celebrytki potrzebujemy kobiet jak Erika Kirk

„Przebaczam mordercy mojego męża, bo tak zrobiłby Chrystus i tak zrobiłby Charlie”

Podczas uroczystości żałobnej w Glendale w Arizonie, 21 września 2025 r., Erika Kirk – wdowa po zamordowanym Charliem Kirku – wypowiedziała słowa, które poruszyły serca milionów:

„Przebaczam mu, bo tak zrobiłby Chrystus i tak zrobiłby Charlie. Odpowiedzią na nienawiść nie jest nienawiść. Odpowiedzią, jak wiemy z Ewangelii, jest miłość i zawsze miłość”.

Według szacunków w uroczystości żałobnej wzięło udział około 100 tysięcy osób. To wydarzenie zgromadziło tłumy wiernych i sympatyków, a także wiele ważnych osobistości – obecny był między innymi prezydent USA Donald Trump oraz Elon Musk, który wcześniej zdeklarował nie tylko pokrycie kosztów wykształcenia dzieci Charliego i Eriki, ale sfinansowanie powstania filmu dokumentującego jego życie.

Kim jest żona zmarłego Charliego Kirka?

Erika Lane Kirk, z domu Frantzve, urodziła się 20 listopada 1988 r. w Arizonie. Została wychowana w katolickiej rodzinie, od najmłodszych lat uczona służby innym – razem z mamą pomagały w jadłodajni dla ubogich.

Jako młoda dziewczyna założyła organizację Everyday Heroes Like You, której misją jest „promować i wyróżniać codziennych bohaterów w naszych społecznościach, którzy mają filantropijne pragnienie, aby naprawdę zmienić życie innych na lepsze.”

W młodości uprawiała sport – grała w koszykówkę i siatkówkę, zdobyła między innymi prestiżowe nagrody za postawę fair play. Brała też udział w konkursach piękności, przeznaczając wygrane na cele charytatywne. W wieku 23 lat zdobyła tytuł Miss Arizona USA, a następnie reprezentowała swój stan w konkursie Miss USA 2012.

Jest kobietą wykształconą i ambitną – studiowała politologię i stosunki międzynarodowe, później ukończyła Liberty University oraz obroniła tam doktorat z przywództwa chrześcijańskiego. Pracowała między innymi jako modelka, aktorka i reżyser castingu. Jej doświadczenie zawodowe obejmuje też bycie dyrektorem generalnym Proclaim Streetwear i Bible in 365.

Żona i matka przede wszystkim

W 2019 r. Erika poznała Charliego Kirka, założyciela Turning Point USA. W 2020 r. się zaręczyli, a w maju 2021 r. zawarli sakramentalny związek małżeński w Scottsdale. Choć Charlie był ewangelikalnym protestantem, uczęszczał z żoną na niedzielne katolickie Msze Święte. Doczekali się dwójki dzieci. Ich małżeństwo, jak wielokrotnie podkreślała Erika, było pełne wzajemnej miłości, wsparcia i wiary.

„Charlie kochał swoje dzieci. I mnie. Kochał mnie całym sercem. Wiedziałam to każdego dnia, bo upewniał się, że wiem. Codziennie pytał: «Jak mogę lepiej ci służyć? Jak mogę być lepszym mężem? Jak mogę być lepszym ojcem?»” – wspominała w jednym z ostatnich wystąpień.

Turning Point – ruch, którego nie da się zatrzymać

Po brutalnym zamachu na Charliego Kirka, który zginął 10 września 2025 r. podczas wystąpienia na Utah Valley University, zarząd Turning Point USA przekazał Erice zadanie kontynuowania misji męża. Dziś to najszybciej rozwijający się ruch konserwatystów na świecie.

Do centrali napłynęło już ponad 54 tysiące próśb o otwarcie nowych oddziałów – ponad dwa razy więcej, niż sam Charlie zakładał w swoich życiowych planach. Hasło „Próbowali uciszyć Charliego. Sprawili tylko, że jego ruch stał się nie do zatrzymania” nabrało nowego znaczenia.

Misją Charliego Kirka było wchodzenie w dialog z osobami o skrajnie odmiennym światopoglądzie i debatowanie z nimi. Był przekonany, że za pomocą racjonalnych argumentów można przekonać ludzi, którzy bezwiednie przyjęli szkodliwe klisze światopoglądowe, ale nigdy na poważnie się nad nimi nie zastanowili. Liczne świadectwa, opublikowane po jego śmierci pokazują, że w wielu wypadkach udawało mu się to. Jego debaty były też ogromnym wsparciem dla pozostających na uniwersytetach w mniejszości studentów o konserwatywnych poglądach, którzy odkrywali, że nie są sami.

Wiele osób zadeklarowało, że chce kontynuować misję Charliego. Między innymi – opisywany przez nas w Aletei – człowiek o najwyższym ilorazie inteligencji na świecie, Younghoon Kim.

Głos Eriki – pokazanie drogi nadziei

Jako nowa CEO Turning Point USA Erika Kirk stała się jedną z najważniejszych kobiet na amerykańskiej scenie publicznej. Jej słowa, wypowiedziane 13 września 2025 r. w nagraniu „Charlie Kirk’s beloved wife, Mrs. Erika Kirk addresses the Nation”, wybrzmiały szczególnie mocno:

„Charlie wierzył, że Boży plan dla małżeństwa i rodziny jest czymś absolutnie niezwykłym. I taki był – największą radością jego życia. Niezliczoną ilość razy powtarzał młodym ludziom, by szukali przyszłych współmałżonków, zakładali rodziny. Chciał, by każdy doświadczył tego, co on sam miał – przedsmaku nieba tu, na ziemi, przez miłość i radość płynącą z wychowania dzieci.

Jeden z ulubionych wersetów mojego męża pochodził z Listu do Efezjan: „Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie”. Mój mąż oddał życie za mnie, za naszą rodzinę i za nasz kraj. Pokazał, czym jest prawdziwa, przymierna miłość.

Nie znajdę nigdy słów, by opisać stratę, którą czuję. Nie wiem, co to wszystko oznacza – ale wiem, że Bóg wie. Charlie też wie. Nasz Pan również.”

Współczesna Joanna D’arc?

Erika od dzieciństwa była aktywna społecznie, wybierając jednak te obszary aktywności, które pozwalały nieść pomoc potrzebującym. Nie był to aktywizm ściśle polityczny. W cytowanym już wystąpieniu  zawarła apel:

„Do wszystkich mężczyzn oglądających ten film na całym świecie: podejmijcie wyzwanie Charliego i stańcie się prawdziwymi mężczyznami. (…) Bądźcie silni i odważni dla swoich rodzin. Kochajcie swoje żony i przewodźcie im. Kochajcie swoje dzieci i chrońcie je. Bądźcie duchowymi przywódcami swoich domów. Ale bądźcie przywódcami, za którymi warto podążać.”

Jednocześnie przypominała:

„Wasza żona nie jest waszą służącą. Wasza żona nie jest waszą pracownicą. Wasza żona nie jest waszą niewolnicą. Jest waszą pomocnicą. Nie jesteście rywalami. Jesteście jednym ciałem, pracującym razem dla chwały Boga”.

Niektórzy z przeciwników Charliego Kirka uważali, że był mizoginem, który wziął za żonę ładną, lecz głupiutką, podporządkowaną kobietę. Erika udowadnia, że jest wręcz przeciwnie. Choć wielokrotnie opowiadała publicznie, że jej największą radością i powołaniem jest bycie matką i żoną, po tragicznej śmierci męża podjęła jego misję. Nie ma jednak zamiaru, by dokonało się to kosztem jej dzieci. Podkreślała, że niezwykle ceniła w swoim mężu dyscyplinę i samokontrolę. W sobotę wieczór odłączał się całkowicie od Internetu. Niedziela (poza nielicznymi wyjątkami) była momentem świętym – tylko dla rodziny. Erika też nie chce zatracić swojego podstawowego powołania – matki swoich dzieci.

Tak opisuje pierwsze dni po śmierci męża:

„Wiem, że mój mąż jest tu nadal. Czuwa nad nami. Wczoraj w domu nasza córeczka Gigi przybiegła do mnie i powiedziała: „Mamusiu, tęskniłam za tobą”. Odpowiedziałam: „Ja za tobą też, skarbie”. Zapytała: „A gdzie jest tatuś?”. Co powiesz trzyletniemu dziecku? Powiedziałam: „Tatuś bardzo cię kocha. Nie martw się. Wyjechał w podróż służbową z Jezusem, żeby zadbać o twój budżet na jagody”.”

Efekt Kirka?

Przed Eriką czas próby – żałoby, mierzenia się z ogromnym ciężarem i budowania życia na nowo. Musi dźwignąć nie tylko wychowanie dzieci, które tragicznie utraciły ojca, ale też zadanie kontynuowania jego misji. Na chwilę obecną wygląda na to, że ma ustalone priorytety, które będą ją na tej drodze prowadzić. W wystąpieniu z 13 września Erika zawarła wezwanie:

„Świat jest pełen zła, ale nasz Bóg jest dobry. Tak bardzo dobry. Wiemy, że „tym, którzy miłują Boga, wszystko współdziała ku dobremu”. Już teraz widzę potężny strumień miłości i świadectw od ludzi, których Charlie zainspirował – do małżeństwa, do założenia rodziny, do szukania Boga. To jest najważniejsze.

Co najważniejsze, jeśli nie jesteście w żadnym Kościele – błagam, dołączcie do wspólnoty wierzącej w Ewangelię. Bo ta walka nie jest tylko polityczna. To przede wszystkim walka duchowa.

Charlie kochał swojego Zbawiciela całym sercem i chciał, by każdy z was Go poznał. Wierzył, że każdy – młody czy stary – może przyjąć Ewangelię i włączyć się w ratowanie tej pięknej ojczyzny.”

Po jej wystąpieniu setki rzeczywiście kościoły i zbory w USA w ubiegłą niedzielę zapełniły się ludźmi. Po części osobami, które dawno temu odpadły od wiary, po części takimi, które nigdy nie były religijne. Pomódlmy się za tych wszystkich ludzi, by nie był to chwilowy zryw, a rzeczywiste nawrócenie.

W świecie zdominowanym przez kulturę celebrytek, epatujących wulgarnością i seksualizacją, Erika Kirk pokazuje inny wzór – piękno zakorzenione w wierze, sile, mądrości i miłości. To kobieta, która potrafi przebaczyć mordercy męża, a jednocześnie odważnie podejmuje przywództwo i inspiruje innych. Dziś to Erika staje się świadectwem prawdziwej kobiecości i dobrym wzorcem dla współczesnych dziewcząt szukających własnej tożsamości.

Przewijanie do góry