Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
Niedzielne Msze Święte
Parafia Matki Bożej

700, 900, 1030, 1200,
1315, 1800

Parafia Wniebowstąpienia

730, 1030, 1200, 1700

W Brzezinach - godz. 900

 

Czytania na dziś
 
4 niedziela zwykła - 28 stycznia
28-01-2024 11:48 • Ks. Stanisław Rząsa

U początku swej publicznej działalności Jezus zmierza do synagogi. Skoro dopuszczono Go do głosu i otwarcie może tam naucza, znaczy, że uważano Go za nauczyciela. Porządek spotkania w synagodze burzy zachowanie opętanego człowieka. Ale Jezus każe złemu duchowi opuścić biednego człowieka. Swoją mocą udowadnia, że jest kimś więcej niż nauczycielem, że jest Synem Bożym. W całym tym zdarzeniu zadziwia fakt, że to nie uczestnicy synagogalnego spotkania słuchający Jezusa, ale zły duch wyznaje wiarę w to, że Jezus jest Świętym Boga, jest Bożym Synem.

Obyśmy my, słuchający Boga potrafili wyznać wiarę w Jezusa!

Księga Powtórzonego Prawa stanowi „testament” Mojżesza, który przypomina wielkie wydarzenia w historii narodu Izraela. W życiu każdej rodziny lub każdego człowieka spisany testament jest czymś ważnym, bo czyż nie staramy się pamiętać słów testamentu, by spełnić wolę osoby zmarłej, której już nie ma pośród nas. W dzisiejszym pierwszym czytaniu z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 18, 15-20), Mojżesz przypomina wydarzenie na górze Horeb, gdzie Bóg objawia się w pełnej chwale, a lęk człowieka z ludu wybranego sprawia, że lepiej człowiekowi uciec stamtąd i skorzystać z „usług” pośrednika. A Bóg wykorzystał ich prośbę, ażeby zapowiedzieć proroka na przyszłe czasy, nie tylko na wzór Mojżesza, ale jeszcze potężniejszego w słowie i czynie: Pan Bóg twój wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał (Pwt 18, 15). I to zdanie odnosić się będzie do całej misji prorockiej w historii zbawienia, aż nadejdzie Chrystus, który będzie nauczał z mocą, jako mający władzę.

Oto Bóg daje wyraźne wskazania każdemu z tych, którzy przemawiają w Jego imieniu, nie tylko prorokom tamtych czasów, ale przede wszystkim nam, dziś głoszącym słowo Boże i kontynuującym misję Kościoła. Aby mówić to, co nam Pan Bóg nakazał, nie można tchórzliwie uchylać się od spraw trudnych czy kontrowersyjnych. Bo jeśli sprawa ma wpływ na nasze moralne wybory, na nasze pogłębienie bądź spłycenie wiary, nie wolno nam się uchylać tchórzliwie. A może przede wszystkim wtedy, gdy ktoś będzie się gwałtownie sprzeciwiał nauczaniu Chrystusa.

Przyszło nam żyć w czasach, gdy nie brakuje „proroków” występujących w imieniu rozmaitych obcych bożków, bądź to nauki bez zasad, bądź to wolności bez granic czy polityki bez odpowiedzialności. Niepokoimy się, czy nas to wszystko nie przytłoczy, czy nas nie zniszczy… A my, słuchając Bożego słowa, możemy być spokojni, ponieważ gdy nadeszła pełnia czasu zesłał Bóg nie tylko proroka, ale zesłał swojego Syna (por Ga 4, 4-5), który po swoim chrzcie w Jordanie rozpoczął swoją publiczną działalność. Widzimy Go dziś w Kafarnaum (Mk 1, 21-28). Słuchacze wyczuwali, że ma On nie tylko coś do powiedzenia, ale ma też władzę: Uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie (Mk 1, 22). I bardzo szybko przekonali się, co to za władza. Diabeł wydaje się być mądrzejszy od człowieka, ponieważ rozpoznał w Jezusie kogoś wielkiego, kogo nazwał Świętym Bożym: Wiem, kto jesteś: Święty Boży (Mk 1, 24). Jeszcze jedno warto zauważyć, zły duch nie mówi o wierze, on mówi: Wiem, kto jesteś (Mk 1, 24). Oto diabeł ma lepsze rozeznanie niż my, ludzie… My, póki żyjemy na tym świecie, jesteśmy na etapie wiary, a nie wiedzy. Zadajemy sobie pytanie, czy można nauczyć się czegoś nawet od złego ducha, choć musimy pamiętać, że to wyznanie wyrwało mu się z powodu przerażenia. Już kończy się jego władza, oto przyszedł Ktoś, kto zada ostateczny cios. Dziś w Ewangelii Jezus „wyrywa” z sideł szatana konkretnego człowieka: Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego!» (Mk 1, 25), ale przyjdzie czas, gdy dokona tego względem wszystkich ludzi mocą swojej śmierci i zmartwychwstania. Miał rację zły demon, że Jezus przyszedł na ich zgubę: Przyszedłeś nas zgubić (Mk 1, 24).

W synagodze słuchali Jezusa ze zdumieniem. A jak my słuchamy Chrystusa? Czy na pewno to pochodzi od Boga? A może to tylko wymysł Kościoła i wcale nie musimy brać tego aż tak na serio, bo nadejdą inne czasy i nauka się zmieni... Słyszymy coraz częściej głosy wokół nas, że przecież nauka Kościoła też się zmienia. Nauka Kościoła katolickiego zmienić się może, ale nauka Boża nigdy, bo to, co jest tylko dyscypliną Kościoła, może ulec modyfikacji, ale nie podlega jej słowo Boże głoszone przez Kościół Chrystusowy. I w to „zróżnicowanie” wpisuje się już to, co dziś powiedział nam św. Paweł Apostoł (1 Kor 7, 32-35) odnośnie do bezżenności. Nie jest to nakaz wynikający z Pisma Świętego, ale jest to jego osobista rada dla tych, którzy chcą wciąż trwać przy Panu. Stąd wykształciło się w historii Kościoła powszechnego życie konsekrowane, życie zakonne ze ślubami czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.

Pragnijmy, po pierwsze, rozpoznawać Jezusa Chrystusa w Kościele, jak rozpoznawano Go w synagodze w Kafarnaum. Po drugie, chciejmy uznawać władzę Jezusa na tym świecie i w naszym konkretnym życiu. I po trzecie, słuchajmy dobrych i życzliwych rad, których nam udzielają mądrzy ludzie. Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie! (por. Ps 95(94), 7-8) – słowami powyższego psalmu wszyscy prezbiterzy, zakonnice i zakonnicy, a także niektórzy świeccy, rozpoczynają codzienną modlitwę brewiarzową. Psalm nawołuje do wspólnotowego uwielbiania Boga. Oto liturgia Kościoła dowartościowuje wspólnotę, po czasach indywidualizmu odkrywa na nowo wartość wspólnoty. Niechże unosi nas modlitwa naszych sióstr i braci.

Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie (por. Ps 95(94), 7-8), bo Jezus chce, aby Jego uczniowie najpierw postawili na osobistą relację z Nim samym, a potem na głoszenie Ewangelii i „uzdrawianie” w mocy Ducha Świętego.

o. Piotr Czechowicz CSsR


© 2009 www.parafia.lubartow.pl