Na pytanie Piotra: Ile razy mam przebaczać, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy? Jezus odpowiada: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. To znaczy zawsze! Każdemu – bez wyjątków – kto zawinił wobec mnie, mam przebaczyć. Dalej Jezus opowiada przypowieść o wielkoduszności pana i małostkowości sługi, któremu przed momentem został darowany dług, a którego nie było stać na drobny gest wobec współsługi, która może stanowić realną przestrogę przed zatraceniem duszy. „Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia” – woła mędrzec Syrach. I nie chodzi tu o strach, ale o to, byśmy dali się pociągnąć owej Miłości. Zafascynowali się nią! Odkryli swoje wywyższenie i wybranie, podobieństwo do Chrystusa – także w jego pragnieniu miłowania, przebaczania, życia nie dla siebie. Zobaczmy w tej przypowieści przede wszystkim "ucieleśnioną Miłość, dla której każdy człowiek jest ważny, jedyny, niepowtarzalny, bo przecież odkupiony Przenajświętszą Krwią wylaną na Golgocie...".
Zapraszamy do spotkania z Miłością we wspólnocie Kościoła.
Odpuść przewinę bliźniemu, a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy.
Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia? (Syr 28, 2-3)
Słyszałem o kimś, kto mówił, że nie ma wrogów i nie zna ludzi, którzy go unikają, nie lubią. Byłem pod wrażeniem. Cóż za cudowna rzecz móc powiedzieć tak o sobie! Ale była to tylko część jego wypowiedzi, druga część brzmiała: „bo wszystkich przeżyłem”.
Trudno nie mieć tzw. wrogów, takich ludzi, którzy nas nie lubią, „zachodzą nam za skórę”, i których my nie lubimy. Trudno też nie mieć zranień. Wyśmiewani w szkole, niezapraszani na ważne przyjęcia, niedocenieni w pracy, naiwnie wykorzystani i tak dalej...
Mówiono nam: „Przebacz i zapomnij”. Gdybyśmy tylko mogli zapomnieć, to przebaczenie przychodziłoby nam łatwo. Blizny po dawnych ranach często odmawiają zagojenia się. Minione krzywdy nie chcą być minione. Im bliższe przyjaźnie, tym większe rozczarowanie, tym głębszy ból, gdy z przyjaźni nic nie zostaje. Często jedyne przebaczenie, na jakie możemy się zdobyć, zarezerwowane jest dla nieznajomych. Łatwiej je okazać nieznajomym.
Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? (Mt 18, 21)
Powiedziano nam: „Podajcie sobie ręce i pogódźcie się”, kiedy jako mali chłopcy walczyliśmy na szkolnym boisku. Wydaje się, że ta lekcja zniknęła wraz z opuszczeniem murów szkoły.
Sheila Cassidy, angielska lekarka znana ze swojej pracy w ruchu hospicyjnym, pisarka, publikując swoją historię jako ofiary tortur, zwróciła uwagę na łamanie praw człowieka w Chile w latach 70. XX w. Pisała:
„Nigdy nie powiedziałbym nikomu «musisz wybaczyć». Nie odważę się. Kim jestem, żeby powiedzieć kobiecie, nad którą ojciec się znęcał lub powiedzieć matce, której córka została zgwałcona, że musi wybaczyć?
Mogę tylko powiedzieć: «Bez względu na to, jak bardzo zostaliśmy skrzywdzeni, jakkolwiek usprawiedliwiona nasza nienawiść, jeśli będziemy ją w sobie rozwijać, pielęgnować, to ona nas otruje. Musimy się modlić o moc przebaczenia, albowiem przez przebaczenie zostajemy uzdrowieni».
Nelson Mandela nieustannie przypominał współwięźniom w RPA, że jeśli nie pozwolą odejść swoim bólom, pozostaną w uścisku swoich oprawców.
Nie przebaczając, ranimy siebie bardziej niż ktokolwiek inny nas. Być może to ma na myśli Jezus, kiedy mówi nam w przypowieści, jak to bezlitosny sługa został wtrącony do więzienia, gdy odmówił przebaczenia współsłudze. Nie sądzę, by Jezus sugerował, iż Bóg wycofuje się ze swego miłosierdzia. Postawa człowieka, w której brak przebaczenia, tworzy mu własne więzienie. Buduje mury zgorzknienia, uwiecznia urazy i nie ma od tego ucieczki, dopóki nie sięgnie po wybaczenie. Przebaczenie i darowanie nie jest łatwe, zwłaszcza gdy rana jest bardzo głęboka.
Jest jeszcze inna osoba, która czeka na przebaczenie. Musimy nauczyć się wybaczać sobie. Może jesteś odpowiedzialny za coś bardzo poważnego. Prowadziłeś samochód po dwóch piwach, spowodowałeś wypadek, a osoba poszkodowana została wzięta do szpitala. Utracone zdrowie będzie ciężko przywrócić. Jak sobie wybaczyć? Czy wolno sobie wybaczyć?
O ile nie każdy, to wielu z nas ma coś z przeszłości, jakieś wydarzenie, które boli, jakiś „szkielet w szafie”.
Jak bardzo wierzymy, że jest dla nas jeszcze przynajmniej jedna szansa przebaczenia, niekoniecznie 77 szans. Psalmista przypomina nam dziś: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia (Ps 103(102), 8).
Słowo Boże, kreśląc przed nami ideały, wyzwania, przypomina nam, że nasze błędy nie są wieczne, nie rozciągają się na całe życie, że czas i łaska oczyszczają nas, że nic lub prawie nic nie jest nieodwołalne.
[Pan] Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca…
Jak jest odległy wschód od zachodu,tak daleko odsuwa od nas nasze występki. (Ps. 103)
o. Andrzej Szorc CSsR