Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
Niedzielne Msze Święte
Parafia Matki Bożej

700, 900, 1030, 1200,
1315, 1800

Parafia Wniebowstąpienia

730, 1030, 1200, 1700

W Brzezinach - godz. 900

 

Czytania na dziś
 
Wniebowstąpienie Pańskie - 29 maja
29-05-2022 14:04 • Ks. Stanisław Rząsa

Jezus, rozstając się ze swoimi uczniami i błogosławiąc ich, wstępuje do nieba. Zapewnia ich, że również po swoim odejściu zawsze będzie im towarzyszył i wspierał ich swoją mocą, by zdołali świadczyć o Nim. Wniebowstąpienie jest uwielbieniem i wywyższeniem Syna Bożego. Kiedy Pan wstąpił do nieba, zaniósł do Ojca nasze człowieczeństwo, które przyjął w łonie Matki Dziewicy, i nigdy już go nie porzuci. Mamy utkwić w Nim naszą nadzieję, która stanowi dla człowieka moc pośród cierpień, doświadczeń i przeciwieństw. Nadzieja na niebo, do którego nikt z nas nie może wejść wyłącznie o własnych siłach, wynika z przyjęcia w swoim życiu Jezusa, który prowadzi nas do radości swego Ojca.

Wsłuchajmy się w słowo Boże, aby ożywić w sobie tęsknotę za niebem.

Gdyby zapytać Ojców Kościoła o to, czym jest Wniebowstąpienie Pańskie, to odpowiedzieliby nam z pewnością nieomal jednym głosem, że jest to ostatnie objawienie się Zmartwychwstałego apostołom i uczniom. Czterdzieści dni po swoim zmartwychwstaniu Jezus Chrystus na nowo spotyka się ze swoimi uczniami, mężczyznami i kobietami, którzy towarzyszyli Mu podczas trzech ostatnich lat. Wychodzą z Jerozolimy w stronę Betanii. Przechodzą przez ulice i place miasta i kierują się ku Górze Oliwnej. W pewnej chwili Pan Jezus zatrzymuje się, gromadzi ich wokół siebie i daje im ostatni rozkaz: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! (Mk 16, 15). Patrzy na nich i wznosząc się ku niebu, żegna się, błogosławiąc ich. Oni, pełni radości, wracają do świętego miasta i stamtąd rozpoczynają głoszenie Dobrej Nowiny całemu światu. Zgodnie z księgą Dziejów Apostolskich – Jezus wstąpił do Nieba, to znaczy wrócił do Ojca, który Go posłał na świat.

Wniebowstąpienie Pańskie oznacza wypełnienie zbawienia, rozpoczętego w chwili Wcielenia. Po pouczeniu po raz ostatni swych uczniów Jezus wstępuje do nieba. „Nie oddzielił się jednak od naszej kondycji”, jak śpiewamy w prefacji, w swym człowieczeństwie bowiem włączył wraz z sobą ludzi w głęboką więź z Ojcem i w ten sposób objawił ostateczny cel naszego ziemskiego pielgrzymowania. Tak jak dla nas zstąpił z Nieba i tak jak dla nas cierpiał i umarł na krzyżu, tak samo dla nas zmartwychwstał i powrócił do Ojca, który dzięki temu nie jest już daleki, lecz jest Bogiem naszym, naszym Ojcem (por. J 20, 17).

Jezus przed swym odejściem uspokaja apostołów, mówiąc: Niech się nie trwoży serce wasze, ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie (J 14, 27-29).

Wniebowstąpienie jest ostatnim aktem naszego wyzwolenia z jarzma grzechu, jak o tym pisze św. Paweł: Wstąpiwszy do góry, wziął do niewoli jeńców (Ef 4, 8). Święty Leon Wielki wyjaśnia, że wraz z tą tajemnicą „zostaje ogłoszona nieśmiertelność nie tylko duszy, ale i ciała. Dziś bowiem nie tylko zostaliśmy potwierdzeni jako posiadacze raju, ale wniknęliśmy także w Chrystusa na wysokościach niebios”. Dlatego też uczniowie na widok Nauczyciela unoszącego się z ziemi i wznoszącego się w górę nie czuli smutku, ale przeciwnie – doświadczyli wielkiej radości i poczuli się pobudzeni do głoszenia zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią. A zmartwychwstały Pan działał przez nich, udzielając każdemu właściwego charyzmatu, aby cała wspólnota chrześcijańska odzwierciedlała harmonijne bogactwo niebios. Tak o tym pisze tenże św. Paweł: Rozdał ludziom dary. (...) I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelizatorami, innych pasterzami i nauczycielami (...), celem budowania Ciała Chrystusowego. (...) Aż dojdziemy do miary wielkości według pełni Chrystusa (Ef 4, 8. 11-13).

Wniebowstąpienie mówi nam, że w Chrystusie nasze człowieczeństwo zostaje wyniesione do wysokości Boga; w ten sposób za każdym razem, gdy się modlimy, ziemia łączy się z niebem. Wniebowstąpienie Pańskie nie jest pożegnaniem, powiedzeniem „do widzenia”, ale, paradoksalnie jest powiedzeniem „zostaję”. Uczniowie ufają obietnicy Jezusa Chrystusa: Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28, 20).

Co nam mówi i do czego nas wzywa dzisiejsza uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego? Przede wszystkim wskazuje na rzeczywistość nieba. Jezus swego dzieła Odkupienia dokonał po to, abyśmy razem z Nim mogli się znaleźć właśnie w niebie. Przed swym odejściem mówił: W domu Ojca mego jest mieszkań wiele... Idę przecież przygotować wam miejsce (J 14, 2).

Pierwsza wspólnota Kościoła po wniebowstąpieniu nie wątpi w Jego obecność w nich, a przede wszystkim w Eucharystii. Oni nie myślą o sobie jako o kimś wielkim, znają swoje słabości, brak talentów i zdolności. Ale wiedzą, że Chrystus zmartwychwstał, że jego miłość jest potężniejsza. Zrozumieli, że to Bóg powoduje wzrost. Stąd bierze się ich radość i entuzjazm. Radość, która przekłada się na szeroką otwartość, aby zanieść tę miłość aż do ostatniego zakątka świata. Uczniowie Pana byli mężczyznami i kobietami, którym Bóg powierzył wszystkich ludzi. I to zadanie wypełniło ich jeszcze większą radością. Ich życie było pełne cierpienia i trudności. Ale zawsze żyli w radości Pana. Na ich obliczu odbijała się chwała Pana: blask Jego oblicza pełnego miłości.

Pan Jezus, podobnie jak uczniów w dniu wniebowstąpienia, gromadzi nas każdego dnia w swoim sercu. Jesteśmy chronieni przez Jego ręce, otoczeni przez Jego niezmierzoną miłość. I pragnie posłużyć się nami, aby dać światu tę prawdziwą radość, której mu brakuje. Chce, abyśmy byli świadkami tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy, Jego ran, Jego miłości. Kiedy jesteśmy z Nim, wszystko ma swoją wartość: praca, odpoczynek, rodzina, przyjaciele, przeszłość, teraźniejszość, przyszłość. W Nim to wszystko nabiera wiecznego wymiaru. Pan wybrał także nas i powierzył nam wszystkich ludzi: naszych rodziców, braci, krewnych, przyjaciół, kolegów z pracy, całą ludzkość. Te osoby potrzebują nas. Potrzebują naszej radości, aby przez nią, odkryli Pana Jezusa w ich życiu. W naszym codziennym działaniu, w naszych czystych spojrzeniach, w naszych rozmowach pełnych zrozumienia, w naszym pragnieniu służby, wyrozumiałości, zachęty i przebaczenia, zmartwychwstały Jezus Chrystus staje się obecny, napełniając wszystko radością. Nasz świat – nie tak różny od świata mężczyzn i kobiet, którzy towarzyszyli Panu – potrzebuje chrześcijan, którzy niosą na swoim obliczu blask Boga pełnego miłości. Apostolstwo jest logiczną konsekwencją radości przebywania z Jezusem.

Zbawiciel podaje apostołom jeszcze inny powód swego odejścia i powrotu do Ojca: zesłanie Ducha Świętego i Jego powtórne przyjście. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was (J 14, 16-18).

Wniebowstąpienie Pańskie przekazuje nam również radosną prawdę, że w niebie mamy Pośrednika, który będąc człowiekiem, zna naszą ludzką naturę, nasze skłonności do zła i dobra, i nas miłuje. „Jezus Chrystus, po wejściu raz na zawsze do sanktuarium niebieskiego, wstawia się nieustannie za nami jako Pośrednik, który zapewnia nam nieustannie wylanie Ducha Świętego” (KKK 667). Wniebowstąpienie ukazuje nam całą prawdę o Zbawicielu i naszym życiu stworzonym do wieczności.

o. Kazimierz Fryzeł CSsR Wykładowca teologii pastoralnej w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Tuchowie oraz w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów w Krakowie, rekolekcjonista sióstr zakonnych i księży – Kraków

 


© 2009 www.parafia.lubartow.pl