Liturgia słowa chce nam przypomnieć, że jesteśmy dla Pana Boga ważni, ponieważ nas stworzył, kocha nas i zależy Mu na naszym szczęściu. Dlatego posyła wciąż do nas ludzi, którzy mówią w Jego imieniu, chociaż nie zawsze chcemy ich słuchać, jak przypomni nam to dziś Księga Proroka Amosa. Dał nam swojego Syna, w którym możemy odzyskać swoje pierwotne piękno przez oczyszczenie z grzechów i bogactwo Bożej łaski, co podkreśla Święty Paweł Apostoł w Liście do Efezjan. Pan Jezus posłał Apostołów, żeby mogli czynić znaki, uwalniali nas od złych duchów i uzdrawiali, o czym wspomina dzisiejsza Ewangelia.
Słuchając teraz słowa Bożego, pozwólmy mu poprowadzić się na spotkanie z Panem, już tu i teraz.
„Wszyscy jesteśmy posłani, aby działać w imieniu samego Boga i aby obraz Boga pokazywać współczesnemu światu” – te słowa powiedział abp Adam Szal do uczestników Światowych Dni Młodzieży, przebywających w archidiecezji przemyskiej. Możemy więc powiedzieć, że misja uczniów Jezusa nadal trwa. Wszyscy, na mocy sakramentu chrztu świętego, jesteśmy do tej misji zaproszeni.
Kluczowe jest to zdanie w dzisiejszej Ewangelii, w którym Jezus przywołał do siebie Dwunastu, a następnie rozesłał ich po dwóch. Ktoś powiedział, że to zdanie zawiera misję życia Kościoła, w którym napełnieni obecnością Jezusa uczniowie otrzymują zadanie bycia posłanymi do głoszenia innym królestwa Bożego. Tę prawdę o posłaniu uczniów Chrystusa przypomina także nauka św. Pawła Apostoła, który mówił: Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii.
Czując się zaproszonym przez samego Jezusa do tego zadania, warto się zastanowić nad tym, co zrobić, aby jak najlepiej zrozumieć i wypełnić słowa dzisiejszej Ewangelii.
Przede wszystkim warto uświadomić sobie, że wezwanie skierowane do osoby apostoła w wielu aspektach Ewangelii może i powinno znajdować odniesienie do wszystkich uczniów. To znaczy, że każdy może się odnaleźć we wskazaniach z dzisiejszej Ewangelii, a więc nie jest to przesłanie skierowane tylko do wybranych, ale do wszystkich uczniów Jezusa.
Warto zwrócić uwagę, że posłanie apostołów nie dokonuje się od razu, ale że jest poprzedzone przebywaniem w obecności Jezusa. Jest to kluczowe dla powodzenia misji. Nikt nie zostaje misjonarzem, apostołem, jeśli wpierw nie doświadczy bliskości Jezusa oraz rzeczywistości wspólnoty, w której umacnia się jego wiara. Aby głosić królestwo Boże trzeba je najpierw samemu poznać. Aby przekazywać życie Boże, trzeba najpierw samemu starać się żyć Bogiem. W trzecim rozdziale Ewangelii Marka czytamy, że Jezus ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli. Możemy powiedzieć, że pierwszym i podstawowym zdaniem uczniów Jezusa jest towarzyszenie Mu, bycie w Jego obecności, dzielenie z Nim czasu i sposobu życia oraz słuchanie i uczenie się od Niego.
Papież Franciszek powiedział, że apostoł jest osobą posłaną przez Jezusa, aby kontynuować Jego dzieło, a więc aby się modlić. Modlitwa, jak podkreśla ojciec święty, jest pierwszym zadaniem apostoła, z którego wynika głoszenie Ewangelii. Przed każdym uczniem Jezusa stoi jednak pokusa, aby przede wszystkim zająć się głoszeniem, zapominając o tym, z czego to głoszenie wynika i co jest jego istotą. Dlatego uczniowie Jezusa nie powinni ufać temu, „co” wnoszą do misji, ale „kogo” głoszą. Prawdą jest, że im więcej „mamy”, tym mniej „jesteśmy”. Staję się coraz bardziej uczniem Jezusa wtedy, gdy poświęcam odpowiednio dużo czasu na bycie w Bożej obecności oraz gdy opieram codzienne życie na modlitwie. Wydaje się to być ogromnie ważne, gdyż największym skarbem, jaki Dwunastu niosło ze sobą, była dobra nowina Jezusa.
Amerykański teolog James Edwards powiedział, że prawdziwa służba Jezusowi charakteryzuje się poleganiem na Jezusie, a zależność od Jezusa oznacza pójście tam, gdzie Jezus posyła, pomimo braków materialnych i pytań bez odpowiedzi. To poleganie na Jezusie i ufanie nie temu, „co” wnoszę w misję, ale „kogo” głoszę, jest niezwykle ważnym przesłaniem dzisiejszej Ewangelii.
Gdy Jezus posyła Dwunastu, przekazuje im instrukcje, które są unikalne dla konkretnej misji. Są wysłani z minimalnymi zapasami i bez żadnych środków na ich zdobycie. W tym Jezus uczy swoich uczniów życia w całkowitej zależności od Boga. Nie potrzeba wiele mieć, aby wiele zrobić. Wystarczy całkowite zdanie się na Jezusa.
Z dzisiejszej Ewangelii dowiadujemy się, że posługa Dwunastu jest wyjątkowa nie ze względu na to, kim są, ale ze względu na to, kto ich posłał. Uczniowie idą tam, gdzie ich posyła Chrystus, i robią to, czego żąda od nich Chrystus. Możemy powiedzieć, że nie są wielkimi ludźmi, ale dokonują wielkich rzeczy w imieniu Chrystusa.
Na tym właśnie polega bogactwo posłanego, że nie jest to żadne zabezpieczenie materialne, ale całkowite poddanie się Bogu i niegasnące zaufanie w Jego moc. Być uczniem Jezusa, to być zawsze pielgrzymem w sandałach wędrowca – to znaczy stawać się tym wędrowcem, zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. W naszej relacji do Boga i w naszym uczeniu się o Bogu, ciągle jesteśmy w drodze, ciągle jesteśmy w procesie stawania się uczniami. To jest bez wątpienia wielki dar od Boga, na który trzeba nieustannie odpowiadać swoim życiem.
o. Łukasz Drożak CSsR Prefekt Postulatu Prowincji Warszawskiej Redemptorystów oraz misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Bardo