Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
Niedzielne Msze Święte
Parafia Matki Bożej

700, 900, 1030, 1200,
1315, 1800

Parafia Wniebowstąpienia

730, 1030, 1200, 1700

W Brzezinach - godz. 900

 

Czytania na dziś
 
Święto Ofiarowania Pańskiego - 2 lutego
02-02-2021 09:21 • Ks. Stanisław Rząsa

2 lutego świętujemy Ofiarowanie Pańskie, dawnej nazywane świętem Matki Bożej Gromnicznej. W tym dniu Mszę Świętą rozpoczynamy od błogosławieństwa świec. Ich blask ma wskazywać na Pana Jezusa – światłość na oświecenie pogan. 

Tego samego dnia z ustanowienia św. Jana Pawła II obchodzimy Światowy Dzień Życia Konsekrowanego. Dziękujemy Panu Bogu za powołania do życia zakonnego w Kościele, za siostry i braci zakonnych i inne osoby konsekrowane, które dzisiaj odnawiają swoje śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa złożone Panu Bogu we wspólnocie Kościoła.

Wraz z całą wspólnotą Kościoła przeżywamy dzisiaj święto Ofiarowania Pańskiego. Kiedy Kościół określa mianem święta jakiś dzień, to chce nam powiedzieć, że treść, która kryje się za nim, jest bardzo ważna dla naszego zbawienia. Mimo, że jest to dzień zwykły i idziemy do pracy, nie chcemy go przeżyć powierzchownie, ale przeżyć go tak, by to, co kryje w sobie rozważana dzisiaj przez wspólnotę Kościoła tajemnica, wpłynęło na jakość naszego życia i umocniło relację z naszym Panem.  

A co to za tajemnica, do rozważenia której zostaliśmy dzisiaj zaproszeni? To tajemnica ukazana przez scenę wniesienia Jezusa przez Maryję i Józefa do świątyni jerozolimskiej. Dlaczego to uczynili Maryja z Józefem? 

Świątynia jerozolimska była dla Żydów miejscem świętym – jedynym, jak uważali, na Ziemi, które obrał sobie na mieszkanie Bóg, Stwórca nieba i ziemi. Była dla nich wielkim znakiem Jego obecności pośród swojego narodu. Ludzie przychodzili do świątyni z wielkim pragnieniem doświadczenia Jego mocy i z chęcią wypełnienia Jego woli, zawartej w słowie, jakie kiedyś dał ich przodkom. 

Maryja z Józefem byli ludźmi bardzo posłusznymi Bogu, o czym mogliśmy się przekonać, przeżywając przed 40 dniami Boże Narodzenie i przygotowanie do tamtej uroczystości. Wiedzieli bardzo dobrze, że otrzymali wielką łaskę od Boga i to, co w ich życiu się dokonało, było dla nich niezrozumiałym cudem. Wypełnienie prawa, po narodzinach pierworodnego Syna Maryi, chcieli przeżywać w wielkiej wdzięczności Bogu za dar Jego życia i z pragnieniem, by Maryja była oczyszczona po narodzinach Dziecka. Stąd ich obecność w świątyni, by wypełnić prawo. To prawo, odnosiło się do przyniesienia Pierworodnego Bogu. Izraelici, upamiętniając ostatnią plagę egipską, mieli obowiązek przynieść i przedstawić Panu wszystko, co pierworodne, zarówno z ludzi jak i ze zwierząt. Wypełnienie tego nakazu prawa miało wyrażać wielką wdzięczność Bogu za otrzymane od Niego dary życia, wybrania i wyzwolenia. Był to dla nich bardzo ważny moment. 

Maryja z Józefem przynoszą Jezusa do świątyni. Przynoszą swojego Syna, by powiązać ten moment z wyjściem z niewoli egipskiej i upamiętnić tamtą paschę. Ale nie składają Jezusa w ofierze, lecz dwa gołębie.

Bywa tak, że rodzice ofiarowują swoje dzieci, poświęcając je Bogu na służbę w kapłaństwie czy w życiu zakonnym. Czy to jest dobre podejście? Dzisiejszy przykład Świętej Rodziny pokazuje, że nie. Nie składamy kogoś w ofierze. Składamy ofiarę, a co najwyżej staramy się wychować dzieci tak, by były zdolne poświęcić się Bogu same. 

Tę tajemnicę najpiękniej wyraża się podczas Mszy Świętej, kiedy przynosimy owoce ziemi oraz owoce pracy naszych rąk. Przynosimy się sami i oddajemy Bogu. Tego właśnie pragnie od nas Bóg – naszego poświęcenia i oddania, naszego serca. 

A zatem dla nas dzisiaj świątynia jerozolimska jest obrazem świątyni, do której powinniśmy wnieść Jezusa, tak jak Maryja i Józef. Tą świątynią jest Kościół jako wspólnota albo – mówiąc jeszcze inaczej – tą świątynią jesteśmy my sami. Bóg pragnie, by ofiara była złożona w świątyni, to jest w sercu człowieka. Wspomnijmy też słowa św. Pawła przypominającego, że świątynią Boga jesteśmy my sami – świątynią jest nasze ciało (por. 1 Kor 3, 16-17). 

O prawdziwym kulcie i składaniu ofiar mówił sam Jezus podczas swojej publicznej działalności, choćby przy dokonaniu znaku oczyszczenia świątyni czy podczas rozmowy z Samarytanką. Chodzi o kult w duchu i prawdzie. I to jest jedna z prawd dzisiejszego święta, którą chcemy przeżyć. O niej mówi nam słowo Boga. Czy jesteśmy gotowi do takiej świątyni „wnieść” Jezusa? 

O to pragniemy dzisiaj prosić Boga, by wszedł do naszego życia i by pozostał z nami. Dla podkreślenia naszej prośby i pragnienia, by był w naszym życiu obecny, przynosimy na dzisiejszą liturgię świece. Światło jest znakiem Chrystusa. Jezus tak o sobie powiedział: Ja jestem światłością świata (por. J 8, 12-20). A zatem przynosząc świece, pragniemy przynieść samego Jezusa, ale po to, by wprowadzić Go później do naszego domu. Dobrze jest, jeśli przynosimy dzisiaj te świece, które otrzymujemy w dzień naszego chrztu. Chrzest jest znakiem wejścia w królestwo światła, jest znakiem tajemnicy Paschy, czyli przejścia z niewoli do wolności. 

Tę świecę bardzo pięknie nasi ojcowie nazwali „gromnicą”, bo zapalali ją podczas burzy, gdy biły gromy, gdy było ciemno, gdy panował lęk i strach przed utratą majątku czy nawet życia. Zapalona świeca przypominała, że nie trzeba się lękać zła, ciemności czy nawet śmierci, bo Jezus to wszystko zwyciężył w paschalnej tajemnicy swojej śmierci i zmartwychwstania. Stąd w naszej tradycji mówimy o dzisiejszym dniu, że Maryja wnosi Jezusa – Światło Narodów – i nazywamy w skrócie dzisiejszy dzień świętem Matki Bożej Gromnicznej. 

Dzisiaj ten znak gromnicy, musi być przez nas dobrze rozumiany, bo rzeczywistość pokazuje, że zatracamy sens tego, co niesie ze sobą treść tego święta. Dla wielu grom nie jest już znakiem nieszczęścia, tragedii, ciemności, szatana, śmierci, a znakiem pewnej grupy osób, pragnącej walczyć z Bogiem i Jego wolą. Znakiem protestu przeciw życiu i łasce, i znakiem wypaczonej formy wolności. Chcemy zapalić dzisiaj prawdziwe światło, a jest nim Słowo Boga – Słowo, które stało się Ciałem, by mogło zamieszkać między nami. 

Kiedy Maryja z Józefem wnieśli do świątyni jerozolimskiej Światło, Symeon i Anna mogli doświadczyć bliskości Boga i głosić innym orędzie zbawienia. 

Przyjmijmy dzisiaj Jezusa do naszego serca, byśmy mogli dobrze przeżyć ten świąteczny dzień. Niech świeca, która nam dzisiaj towarzyszy, przypomni nam, że jesteśmy ludźmi Paschy, ludźmi Wielkiej Nocy, ludźmi tajemniczego wyzwolenia przez Boga z mocy i cienia śmierci. Pamiętajmy też dzisiaj w sposób szczególny w naszych modlitwach o osobach konsekrowanych, które są dla współczesnego świata znakiem obecności Królestwa Światła pośród nas. Niech w waszych sercach dzisiaj gości to Światło, które rozprasza mroki śmierci – to jest sam Chrystus. 

Życzę wam wszystkim pięknego świętowania dzisiaj!

Niech Chrystus zostanie wniesiony do świątyni naszego serca i w nim pozostanie. Amen. 

o. Paweł Mroczek CSsR  Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Kościelisko


© 2009 www.parafia.lubartow.pl