Chcąc osiągnąć jakiś cel, musimy dokonać wyboru wartości, na której nam zależy. O tym mówią czytania dzisiejszej niedzieli. Co jest skarbem, najcenniejszą perłą naszego życia, którą chcemy zdobyć? Królestwo Boże jest warte zaryzykowania i wyprzedania wszystkich rzeczy, mówi Pan Jezus. Ono dla nas powinno być najważniejsze. Wymaga zaangażowania wszystkich naszych środków. Aby zdobyć ten skarb, potrzebujemy daru mądrości Bożej, o którą prośmy Pana Boga w modlitwie, jak Salomon. Potrzebujemy jedności z Jezusem Chrystusem, bo On jest umiłowanym Synem Ojca i naszym Bratem, który objął nas swą miłością i Ofiarą.
Abyśmy byli bardziej otwarci na sprawy królestwa Bożego, wsłuchajmy się w słowo Boże i pozwólmy się jemu prowadzić.
Zawsze wtedy, kiedy słucham historii Salomona z dzisiejszego pierwszego czytania, stawiam sobie pytanie: O co poprosiłbym Pana, gdyby tak jak Salomonowi ukazał mi się w nocy we śnie? Co miałoby to być? Pomyśl dziś o sobie i o tym, o co prosiłbyś Pana? Albo inaczej, o co prosisz Go najczęściej?
Bardzo mi się podoba młody Salomon, który jest świadom swojego młodego wieku i tego, że jest niedojrzały, że nie wyobraża sobie, jak mógłby zarządzać tak potężnym narodem, który trudno jest nawet zliczyć. Dziś coraz trudnej spotkać młodego człowieka, który twierdziłby, że jest „niemądry”, mało dojrzały, z brakiem doświadczenia. Raczej słyszymy i widzimy młodych, którzy na wszystkim się znają i potrafią odpowiedzieć na każde pytanie. Czują, że mogą wszystko!
Salomon, świadom swojej niedojrzałości, prosi Pana o dar rozumnego serca do sądzenia ludu, do rozróżniania dobra od zła. I to właśnie spodobało się Bogu, tak że nie tylko dał mu mądrość serca, ale nadto obdarował go dodatkowymi darami: Oto spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i pojętne, takie, że podobnego tobie przez tobą nie było i po tobie nie będzie wśród królów. Prosząc o mądrość, młody król zyskał ją, a wraz z nią o wiele więcej.
Z pewnością mądrość, która wsławiła imię Salomona w całym ówczesnym świecie, była darem otrzymanym w odpowiedzi na żarliwą modlitwę. Łaska jednak buduje na naturze, dlatego też roztropność młodego króla możemy dostrzec najpierw w tym, że nie licząc tyko na własne siły, zwraca się z prośbą o pomoc do Pana, a następnie także w tym, iż nie wynosi się ponad egoizm i – zamiast zabiegać dla siebie o sławę oraz długie życie – pragnie być nade wszystko prawym i sprawiedliwym władcą.
Psalm responsoryjny to potwierdzenie miłości dla Bożego prawa. Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze niż tysiące sztuk złota i srebra… Twoje prawo jest dla mnie rozkoszą… Więcej miłuję Twoje przykazania niż złoto, niż złoto najczystsze… Nienawidzę wszelkiej drogi fałszu... Kim właściwie jest psalmista? Jest pobożnym Izraelitą, dającym świadectwo wierności Bogu w obecności swoich rodaków. Jest człowiekiem poszukującym prawdy i sprawiedliwości. Jest przekonany, że mądrość znajduje się w słowie Boga, w Prawie objawionym przez Boga. Widać bardzo wyraźnie, że psalmista kocha prawdę i sprawiedliwość, że te wartości są dla niego skarbem, który ukochał z całą żarliwością. Jest gorliwym czcicielem Boga, który w swoim życiu poszukiwał wspólnoty w Bogiem i ją znalazł.
I wreszcie dzisiejsza Ewangelia, słowo Dobrej Nowiny dla nas, płynące od samego Jezusa. Historia opowiedziana przez samego Jezusa o skarbie ukrytym w roli i o perle, jaką znalazł poszukiwacz pereł. I trzeba jasno powiedzieć, że dzisiaj jest wielu ludzi poszukujących sensu własnego życia, istnienia. Wielu pyta się o sens cierpienia, umierania. Zawsze pewno tak było w historii świata. Dla mnie jest ważne pytanie: Gdzie współczesny człowiek poszukuje tego sensu, świata wartości? Dzisiejsze słowo podpowiada nam konkretną ścieżkę, chociażby w postawie młodego króla Salomona, który zanosi żarliwą modlitwę do Boga. Pokazuje nam i psalmista Pański, gdzie znalazł swój skarb, kto jest jego skarbem największym. A ty? Gdzie szukasz skarbów życia, mądrości życia, świata wartości? Czy jest to Ewangelia, słowo Jezusa, kierowane do każdego człowieka, na każdym miejscu w świecie?
Dla mnie nie ulega najmniejszej wątpliwości, że słowo Boże, że sam Jezus Chrystus jest takim skarbem, taką perłą, o którą trzeba zawalczyć i obronić w sobie. Wielu pyta o sens życia, a ja pytam, czy idziesz za tym, który powiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Kto idzie za Mną, nie umrze na wieki. Czy uwierzysz słowom Jezusa? Czy chciałbyś z Nim przeżywać każdy dzień swojego życia, czy chciałbyś z Nim budować lepszy świat? Ten twój najbliższy świat, w którym żyjesz ty i twoja rodzina? Miłowanie Jezusa czyni nas wolnymi. Jezus jest skarbem ukrytym i bezcenną perłą. Każdy wcześniej czy później znajdzie Go, czy to szukając jako rolnik, czy też jako kupiec. Pan, kiedy zostaje znaleziony przez tego, kto Go szuka, mówi: Oto jestem, dając się znaleźć nawet przez tych, co Go nie szukali. On jest Mądrością, która przygotowuje ucztę życia. Radość spotkania z Nim jest siłą postanowienia, by iść za Nim.
Zapraszam cię do tego, a wtedy zobaczysz, jak słodki jest Pan, jak wspaniała jest Jego miłość do każdego z nas.
o. Ryszard Bożek CSsR Wykładowca liturgiki w Wyższym Seminarium Duchowym Redemptorystów w Tuchowie oraz Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Tuchów