Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
Niedzielne Msze Święte
Parafia Matki Bożej

700, 900, 1030, 1200,
1315, 1800

Parafia Wniebowstąpienia

730, 1030, 1200, 1700

W Brzezinach - godz. 900

 

Czytania na dziś
 
Tęczowy Piątek i lokalni ideolodzy
27-10-2018 13:19 • Ks. Stanisław Rząsa

Dotarłem do jednej ze szkół, które włączyły się do akcji.

Podobno Tęczowy Piątek rozdrażnił „prawicę”. Tak napisali na pierwszej stronie „Wyborczej”, tytułując tekst: „Lekcja nietolerancji”. Chodzi o to, że wiele środowisk, niekoniecznie zresztą prawicowych, zareagowało sprzeciwem wobec prób homoseksualnej indoktrynacji dzieci w szkołach. Według homolobbystycznej Kampanii Przeciw Homofobii, która zorganizowała akcję, bierze w niej udział 211 szkół w całej Polsce.

Minister edukacji Anna Zalewska w rozmowie z portalem wpolityce.pl wyraziła wątpliwość co do tej liczby, zauważając, że „tak twierdzi tylko ta organizacja”. Dodała, że kuratorzy sprawdzili informacje o akcji „i okazało się, że żadna szkoła nie rozpoczęła formalnej procedury zorganizowania tzw. Tęczowego Piątku”. Poinformowała też, że „jeżeli jakiś dyrektor podjął decyzję o zorganizowaniu tzw. Tęczowego Piątku z pominięciem procedur, to znaczy, że złamał prawo oświatowe”. Zwróciła też uwagę na konieczność uzyskania przez szkołę w takich wypadkach pisemnych oświadczeń od rodziców. „Naszym obowiązkiem jest wspierać rodziców w wychowywaniu dziecka. Nie możemy podejmować decyzji bez ich zgody” – zauważyła i wezwała do zawiadamiania kuratoriów o takich przypadkach.

Nie jest to proste, ponieważ Kampania Przeciw Homofobii zdecydowała, że nie opublikuje listy szkół, biorących udział w akcji, tłumacząc, że chce, aby przebiegła ona w „przyjaznej i bezpiecznej atmosferze”. Skutek jest taki, że rodzice uczniów tych szkół mogą pozostawać w niewiedzy o ideologii, jaką wtłacza się tam ich dzieciom do głów. Zarazem KPH może podawać dowolną liczbę szkół rzekomo przyłączających się do akcji, bez możliwości weryfikacji tej informacji.

Ja znalazłem w sieci informacje o trzech poznańskich liceach ogólnokształcących, które organizują tę akcję. Dyrekcja pierwszej ze szkół zaprzeczyła, jakoby uczestniczyła w akcji, od drugiej szkoły nie udało mi się na razie uzyskać informacji, natomiast wicedyrektor X LO im Przemysła II Agnieszka Bączyk przyznała, że szkoła bierze udział w Tęczowym Piątku. Poinformowała mnie, że zajmuje się tym pani pedagog, która robi to w porozumieniu z władzami miasta, z rzeczniczką do spraw równości miasta Poznania. Powiedziała, że udział jest dobrowolny, a rodzice zostali powiadomieni o akcji przez dziennik elektroniczny. Dodała, że wydarzenie jest elementem programu antydyskryminacyjnego, który prowadzi pani pedagog. Przyznała jednak, że pisemnych oświadczeń od rodziców o zgodzie na udział w takich zajęciach nie ma.

Sprawa ta dobrze ilustruje to, co zarysowałem w poprzednim komentarzu, że mianowicie władze niektórych miast angażują się w sprawy, które do nich nie należą. Nie jest bowiem rolą – w tym wypadku – prezydenta Poznania troska o „ideowy profil” mieszkańców. A już na pewno nie powinien decydować za rodziców o tym, co wkłada się do głów ich dzieciom. Nie powinien tworzyć z miasta, którym zarządza, enklawy „tolerancji” w kształcie, jaki on prywatnie uważa za właściwy. Nie do niego należy decydowanie, co jest dyskryminacją, a co nie. To nie jego rola. Już samo istnienie w Poznaniu funkcji rzeczniczki zajmującej się w mieście „równością” (a nie chodzi o równość chodników), oznacza, że mamy do czynienia z próbą stworzenia na terenie miasta jakiegoś państwa idealnego, w sytuacji, gdy prawdziwe państwo niezbyt włodarzowi miasta odpowiada.

Co, oczywiście, nie zdejmuje odpowiedzialności ze szkół, które angażują się w akcje ideologiczne, nie wykazując należytej troski, aby było to zgodne z wolą rodziców.


© 2009 www.parafia.lubartow.pl