Marek Kozłowski
Nocne czuwania, marsze i korowody, bale, czy "Holy Wins" (ang. święty zwycięża). Wszystkie organizowane jednego dnia – 31 października. Pozornie jako alternatywna dla Halloween. Czy tylko?
Od kilkunastu lat stale rośnie nad Wisłą liczba różnorakich inicjatyw, które organizowane są przez katolików w wigilię uroczystości Wszystkich Świętych. Inicjatyw często barwnych, pełnych życia, a zawsze radosnych – w przeciwieństwie do mrocznego i pełnego śmierci Halloween. "Widać wielkie zainteresowanie, przebudzenie. Widać, że młodzi podejmują trud, inicjatywę, by zmienić akcent na radość, świętość. To radość Kościoła!" – powiedział "Gościowi" ks. Krzysztof Biela, diecezjalny Moderator ds. Nowej Ewangelizacji diecezji katowickiej.
Paradoksalnie, ideę świętowania wigilii Wszystkich Świętych rozpropagowano na naszym kontynencie w... zlaicyzowanej Francji. To tam, pod przewodem kard. Jean-Marie Lustigera, metropolity Paryża, od 2000 roku organizowano w tym dniu czuwania dla młodzieży, połączone z koncertami ewangelizacyjnymi. Celem było przywrócenie właściwego znaczenia dnia świętych.
Z czego wynika rosnąca liczba podobnych akcji? To swego rodzaju odtrutka na obchodzenie Halloween. "Bal, czy marsz jest po prostu lepszą propozycją. Bezpieczną pod względem duchowym ofertą dla młodych ludzi. Mamy przecież coś lepszego – bogactwo świętych. Patrząc na dynię, nie wyciągam wniosków. Patrząc na świętych – tak! Oni stanowią duchowy autorytet, prowadzą ku dobru, wciągają na wysokie tory. Dynia ciągnie w dół..." – mówi ks. Krzysztof.
Kontrast mrocznego Halloween z radością Wszystkich Świętych bije po oczach. Słowem: wybierasz śmierć albo życie.
Świętowanie wigilii Wszystkich Świętych jest więc pewną alternatywą. Ale nie tylko.
"To potrzeba ducha. Zbyt dużo widzimy w tych dniach czarnobiałych zdjęć, czarnych tasiemek, akcentujących Dzień Zaduszny, a zbyt mało radości świętowania. A istotą 1 listopada jest przecież życie wieczne" – powiedział serwisowi gosc.pl Paweł Łączkowski, jeden z organizatorów Korowodu Świętych w Poznaniu. Potwierdza te słowa ks. Biela: "Ludzie gromadzący się wokół Jezusa po prostu chcą promować życie, promować świętość. Stawiać akcent na normalność, budzić tym zachwyt".
W zeszłorocznej edycji poznańskiego Korowodu udział wzięło kilkaset osób. W tym roku przemarsz odbędzie się w 10 różnych miejscach. Organizatorom nie chodzi jednak o liczby, a raczej o zorganizowanie się małych wspólnot i jedność. "Bierzemy się do roboty, bo potrzeba radosnego świętowania Wszystkich Świętych!" – stwierdza Łączkowski.
Akcje, organizowane w miastach i parafiach 31 października, udowadniają, że stać nas na to. I to na "świętą" skalę!
A Ty? Jak będziesz świętował wigilię i uroczystość Wszystkich Świętych?