Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
Niedzielne Msze Święte
Parafia Matki Bożej

700, 900, 1030, 1200,
1315, 1800

Parafia Wniebowstąpienia

730, 1030, 1200, 1700

W Brzezinach - godz. 900

 

Czytania na dziś
 
Wspólny fundament świętości
05-10-2013 16:52 • Ks. Stanisław Rząsa
zdjecie

Wspólny fundament świętości

Katarzyna Cegielska

Z JEm. ks. kard. Zenonem Grocholewskim, prefektem Kongregacji Wychowania Katolickiego, rozmawia Katarzyna Cegielska

Księże Kardynale, Ojciec Święty Franciszek ogłosił datę kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII. Na co chciał zwrócić uwagę, ustalając tę uroczystość na 27 kwietnia przyszłego roku, Święto Miłosierdzia Bożego?

– Trzeba pamiętać, że Ojciec Święty Franciszek dużo mówi o miłosierdziu Bożym i to od samego początku swego pontyfikatu. Zwraca nam uwagę na to, że Pan Bóg jest dobry i powinniśmy czerpać z Jego dobroci, liczyć na Jego miłosierdzie. Papież często prosi też o modlitwę za siebie do miłosiernego Boga. Nie dziwi więc, że na dzień kanonizacji wybrał Święto Miłosierdzia Bożego, mając na uwadze, że wśród tych dwóch kandydatów do kanonizacji znajduje się Jan Paweł II, gorący orędownik kultu Miłosierdzia Bożego. To właśnie Papież Polak beatyfikował, a potem po siedmiu latach kanonizował Siostrę Faustynę Kowalską, przyczyniając się tym samym do rozpowszechnienia kultu Miłosierdzia Bożego w całym świecie. Gdy jeżdżę po różnych krajach, ujmuje mnie fakt, jak bardzo na wszystkich kontynentach jest dziś czczony obraz Miłosierdzia Bożego. Wizerunek ten jest obecny w bardzo wielu kościołach na świecie. Poza tym wszędzie odmawia się Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Nie wolno nam też zapomnieć, że Jan Paweł II ustanowił Święto Bożego Miłosierdzia zgodnie z życzeniem Siostry Faustyny. To ona w swoim dzienniku wyraziła pragnienie, by Święto Bożego Miłosierdzia zostało ustanowione w pierwszą niedzielę po Niedzieli Zmartwychwstania. Ponadto Jan Paweł II zmarł w przeddzień tego święta, a beatyfikowany został 1 maja 2011 roku, w samo Święto Bożego Miłosierdzia. Dokonując więc tej kanonizacji w Święto Bożego Miłosierdzia, Papież Franciszek bardzo wzmacnia swoje nauczanie o miłosierdziu Bożym względem nas.

 

Janowi XXIII także bliskie było Boże Miłosierdzie…

– Jan XXIII, choć może formalnie nie jest tak bardzo znany z kultu Bożego Miłosierdzia, niemniej jednak nazywany był zawsze Dobrym Papieżem. Pociągał ludzi swoją dobrocią i równocześnie liczył na miłosierdzie, na dobroć Pana Boga. Pamiętam, że gdy przyjechałem do Rzymu trzy lata po śmierci Jana XXIII, we wszystkich sklepach z pamiątkami, zwłaszcza religijnymi, rozlegał się gromki śpiew „Viva Papa Giovanni” (niech żyje Papież Jan). Kupiłem wtedy także płytę z tym nagraniem i to mi bardzo imponowało, że trzy lata po śmierci Jan XXIII był tak czczony i uwielbiany ze względu na swoją dobroć.

Księże Kardynale, jaką wymowę ma wspólna kanonizacja tych Papieży?

– Normalnie, kiedy mówimy o świętych, to wspominamy ich różne dokonania, postawy, słowa czy gesty. Przy okazji kanonizacji tych dwóch Papieży trzeba przyznać, że choć sporo ich różni – poza tym, że jeden był Papieżem niecałe 5 lat, a drugi ponad 26 lat – to mieli też cechy wspólne. Ich połączenie przez kanonizację wskazuje bardzo wymownie na wspólny fundament świętości, każdej świętości, którym jest wiara, bezgraniczne zawierzenie Panu Bogu. Myślę, że to wymaga szczególnego podkreślenia, zwłaszcza w Roku Wiary.

Pismo Święte opisuje, jak podczas nawiedzenia święta Elżbieta pełna zachwytu zwróciła się do Matki Bożej: „Błogosławiona, któraś uwierzyła!”. Jan Paweł II w swojej encyklice o Matce Bożej („Redemptoris Mater”) uczynił te słowa myślą przewodnią. Życie Maryi było drogą wiary, trudną drogą wiary, bo aż po sam krzyż. Jest rzeczą znamienną, że Benedykt XVI podczas beatyfikacji Papieża Polaka odniósł słowa świętej Elżbiety także do Jana Pawła II. Powiedział wtedy: „Błogosławiony jesteś, umiłowany Papieżu, Janie Pawle II, ponieważ uwierzyłeś”. Wtedy Benedykt XVI bardzo mocno podkreślił, że Jan Paweł II został ogłoszony błogosławionym ze względu na swoją wiarę – wiarę mocną, wielkoduszną, wiarę apostolską. Oczywiście, z tym zawierzeniem się Panu Bogu ściśle łączy się modlitwa. Nie można wierzyć w Pana Boga, nie rozmawiając z Nim, nie będąc z Nim w nieustannej łączności.

Ja niejednokrotnie przypominałem, że kiedy Jan Paweł II odbył swoją pierwszą pielgrzymkę, i to do sanktuarium Mentorella koło Rzymu, zwrócił uwagę, że pierwszym zadaniem Papieża jest właśnie modlitwa, że pierwszym warunkiem skuteczności jego działania jest modlitwa. Zawierzenie Bogu i związana z tym modlitwa jest fundamentem świętości zarówno Jana XXIII, jak i Jana Pawła II. Myślę, że to jest ta wymowa obu kanonizacji, czyli wspólny fundament świętości. Tym fundamentem jest bezgraniczne zawierzenie Panu Bogu i stała łączność z Nim na co dzień.

Mówiąc o kanonizacji, media starają się przeciwstawić tych dwóch świętych Papieży, przypisując im pewne slogany, a mianowicie, że Jan XXIII był reformatorem, a Jan Paweł II – konserwatystą…

– Ani jeden, ani drugi slogan nie pasuje do tych Papieży. Każdy z nich był konserwatystą w tym sensie, że strzegł depozytu wiary przekazanego nam przez Ewangelię, i każdy z nich był otwarty na potrzeby tego świata… Sądzę, że bardzo dużo ich łączyło.

Podczas konsystorza, który odbył się w poniedziałek, ks. kard. Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, prosząc Papieża Franciszka o te kanonizacje, przedstawił krótko życiorysy obydwu, ale przedtem wskazał na dwie cechy, które ich łączyły. Po pierwsze, każdy z nich podjął dialog, dialog wewnątrz Kościoła i na zewnątrz Kościoła, dialog z różnymi instytucjami, dialog szczery, prawdziwy, z szacunkiem dla każdego, dialog bardzo owocny. Obydwaj Papieże byli więc ludźmi dialogu.

A drugą sprawą, jaką podkreślił ks. kard. Amato, było to, że obydwaj angażowali się bardzo mocno na rzecz pokoju. I to zaangażowanie było konkretne, realistyczne, nie przez rzucane hasła czy manifestacje, chociaż oczywiście czasem i manifestacje są potrzebne, ale oni wskazywali na źródło wojen i na istotne cechy budowania pokoju. Mówili, że pokój rodzi się w sercu człowieka. Jeżeli ktoś żyje w niezgodzie ze sobą, z innymi, to nie będzie nigdy człowiekiem pokoju. Zaś w sferze działania – w perspektywie rozwiązywania konfliktów – obydwaj wskazywali na konieczność dialogu. Myślę, że to łączy tych Papieży. Ale rzeczą najważniejszą – powtarzam – jest zawierzenie Panu Bogu i życie z Panem Bogiem na co dzień, powierzanie Jemu swoich problemów, liczenie na Jego łaskę i świadomość, że bez Niego nic nie potrafią uczynić dla budowania Królestwa Bożego w świecie. To jest najważniejsze. Każdy z nich był wielkim progresistą i każdy był zakorzeniony w tradycji Kościoła, w świętej Ewangelii.

 

Kanonizacja Jana XXIII i Jana Pawła II jest darem dla Kościoła powszechnego. Jak mamy odpowiedzieć na ten dar, szczególnie my, Polacy?

– Przede wszystkim ta kanonizacja powinna zmusić Polaków do studiowania, do zgłębiania myśli Jana Pawła II. Jego nauczanie jest bardzo bogate i głębokie. Zawsze boleję nad tym, że Polacy chwalą się, szczycą się Janem Pawłem II, a tak mało wcielają w czyn to, czego on nauczał. Myślę, że szczególnie w Polsce drastycznie się to widzi. Chciałbym, żeby Polacy starali się realizować naukę Jana Pawła II w życiu społecznym, politycznym, rodzinnym, w dialogu, w odnoszeniu się do innych, aby umieli kierować się tymi wspaniałymi zasadami Jana Pawła II. On swoją mądrość czerpał z Mądrości Wiecznej, z mądrości Bożej. Właśnie tego bym sobie życzył, by nauczanie Jana Pawła II i Jana XXIII przenikało nasze myśli i przenikało nasze życie społeczne.

Tego samego dnia, kiedy wskazano datę kanonizacji, ogłoszono patrona przygotowań Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Został nim Jan Paweł II, ten, który zainicjował Światowe Dni Młodzieży. Jakie znaczenie ma ten patronat?

– Ogłoszenie Jana Pawła II patronem Światowych Dni Młodzieży w Krakowie to jest coś, czemu naprawdę nie można się dziwić. To przecież on ustanowił te Dni Młodzieży w świecie i wszystkie te spotkania stały się ogromnym sukcesem. Zawsze wiązały się z wielką mobilizacją młodzieży, z wymownym świadectwem wiary i dlatego nikt nie jest bardziej odpowiedni niż Jan Paweł II, by z Nieba patronował, ażeby te Dni Młodzieży odbywały się z jak największym skutkiem dla dobra młodych ludzi, dla dobra Kościoła i całego świata.

Dziękuję za rozmowę.


© 2009 www.parafia.lubartow.pl