Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
Niedzielne Msze Święte
Parafia Matki Bożej

700, 900, 1030, 1200,
1315, 1800

Parafia Wniebowstąpienia

730, 1030, 1200, 1700

W Brzezinach - godz. 900

 

Czytania na dziś
 
Etyka nie zastąpi religii
31-08-2013 15:47 • Ks. Stanisław Rząsa

Etyka nie zastąpi religii

Małgorzata Pabis

Przygotowanie do sakramentów świętych odbywa się na lekcjach religii w szkole i w parafii, a nie na etyce – podkreśla z mocą ks. bp Marek Mendyk z Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. Zasadę tę przypomina z powodu częstych decyzji rodziców, którzy wybierają dla swoich dzieci lekcje etyki zamiast religii. Wychowanie katolickie dziecka jest jednym z podstawowych obowiązków katolickich rodziców.

– Po ostatnich odprawach katechetycznych docierają do nas sygnały z Polski, że rodzice posyłający dzieci do I klasy szkoły podstawowej od razu wybierają dla swoich dzieci udział w lekcjach etyki. Mają oczywiście takie prawo, ale za jakiś czas pojawi się problem przygotowania do Pierwszej Komunii Świętej – ostrzega ks. bp Mendyk. A przecież przygotowanie do Pierwszej Komunii Świętej odbywa się najczęściej w szkole. – Trwa od początku edukacji szkolnej, a intensyfikuje się w roku, kiedy dziecko ma przyjąć po raz pierwszy do serca Pana Jezusa. To jest systematyczna nauka katechizmu i przykazań – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Grażyna Stopa, katechetka z Radymna, przygotowująca dzieci do Pierwszej Komunii Świętej. – Nauka małego katechizmu czy przykazań nie polega tylko na nauczeniu się ich na pamięć, lecz najlepiej, by dziecko nauczyło się nimi żyć i bardziej je rozumieć, a temu służy również systematyczna katecheza – dodaje.

Podobnie jest z sakramentem bierzmowania. Tymczasem dziś wielu rodziców i uczniów zamiast religii wybiera etykę, która – jak wyjaśnia rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch – nie spełnia wymogu przygotowania do sakramentów i nie może być respektowana przy podejmowaniu decyzji o wyrażeniu zgody co do ich przyjęcia. – Stanowisko Kościoła jest jasne, rzecz w tym, by za rok nie było jakichś nieporozumień – zaznacza.

Jak podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. dr Piotr Steczkowski, kanonista, posyłanie dzieci na religię jest obowiązkiem katolickich rodziców. – Już kiedy małżonkowie zawierają sakramentalny związek małżeński, odpowiadają przed Bogiem, że chcą przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym ich Pan Bóg obdarzy. Potem to zobowiązanie wypowiadają także w czasie sakramentu chrztu świętego dziecka. Nie powinny być to słowa rzucane na wiatr, są one zobowiązaniem wobec Boga – podkreśla. Owszem, środki do katolickiego wychowania dzieci są różne. Po pierwsze, dzieci uczą się wiary przez przykład, świadectwo swoich rodziców, przez wspólną modlitwę, czytanie Pisma Świętego. – Po drugie, rodzice mają obowiązek podjąć edukację religijną swoich dzieci. Kodeks Prawa Kanonicznego mówi wprost, że rodzice muszą zagwarantować wychowanie katolickie swoim pociechom. Nauka religii w Polsce prowadzona jest dwutorowo: w szkole i przy parafiach. Rodzice mają obowiązek posyłać dzieci do takich szkół, które gwarantują naukę religii – podkreśla ks. Steczkowski. – To jest obowiązek sumienia. Nieposłanie dziecka na katechezę jest poważnym zaniedbaniem podstawowego obowiązku. Jeśli rodzic tego nie robi, obciąża swoje sumienie – dodaje kanonista. Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje wręcz karę dla rodziców, którzy wychowują dziecko w innej wierze. – Kościół udziela dziecku chrztu tylko wtedy, gdy istnieje nadzieja, że zostanie wychowane w wierze katolickiej – przypomina ks. Steczkowski. Odsuwanie dziecka od katechezy, od Kościoła obciąża sumienia rodziców, a w szerszej perspektywie – prowadzi do ateizacji, utraty wiary. – Nie można ignorować tak poważnych zadań i obietnic – alarmuje kapłan.


© 2009 www.parafia.lubartow.pl